Od początku sezonu grypowego, czyli od września ub. roku do 7 lutego z powodu powikłań po grypie zmarły 23 osoby, u których badania laboratoryjne potwierdziły obecność wirusa.
Liczba pacjentów, którzy z objawami choroby zgłaszają się do lekarzy rośnie z tygodnia na tydzień. W ciągu pierwszych siedmiu dni lutego medycy przyjęli ponad 230 tys. osób. To o 33 proc. więcej niż tydzień wcześniej. W tym czasie na oddziały szpitalne skierowano 1378 pacjentów, uskarżających się głównie na dolegliwości ze strony układu oddechowego. 15 najciężej chorym nie udało się pomóc.
W Małopolsce w ostatnim tygodniu pod opiekę lekarzy trafiły ponad 22 tys. osób z podejrzeniem wirusa, a pomocy na oddziałach szpitalnych wymagało 120 z nich.
Jak podkreślają lekarze, bagatelizowanie objawów grypy może prowadzić do śmiertelnie groźnych powikłań np. zapalenia mięśnia sercowego. Najlepszą ochroną przed atakiem wirusa są zaś szczepienia. Z takiej formy profilaktyki powinny skorzystać nie tylko osoby szczególnie narażone na ryzyko wystąpienia powikłań, np. seniorzy, kobiety w ciąży czy dzieci, ale także takie, które ze względu na charakter swojej pracy mogą stać się źródłem wirusa i zarażać innych.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Aktywność fizyczna zimą. Jak trenować podczas mrozu, aby utrzymać ciało w zdrowiu i w formie?
Źródło: Agencja TVN/x-news