https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odwołali wizytę w szpitalu, bo lekarz się zwolnił. Jechała na próżno aż z Łodzi

Anna Górska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Anna Kaczmarz
Małgorzata Marszałek z Łodzi trzy miesiące czekała na prywatną wizytę (350 zł) w poradni neurochirurgicznej krakowskiego Szpitala im. św. Rafała. Gdy przyjechała w wyznaczonym terminie, usłyszała w rejestracji, że lekarz, do którego była zapisana... już tu nie pracuje.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Pacjentka ma żal do personelu szpitala, że nie uprzedzono jej wcześniej o odwołaniu wizyty. - Zlekceważono ciężko chore osoby, bo takie są zwykle pacjentami poradni - mówi pani Małgorzata. - Nikt się nie pofatygował i nie zainteresował sprawą - dodaje. Szpital nie ma sobie nic do zarzucenia.

Konsultacja potwierdzona
Termin wizyty u dr. Roberta Chrzanowskiego, jednego z najbardziej renomowanych neurochirurgów w Polsce, w listopadzie wyznaczono Małgorzacie Marszałek na 27 lutego, na godz. 13.30. Pod koniec stycznia kobieta zadzwoniła do rejestracji, potwierdzając termin tej wizyty. - Ze względu na moje poważne problemy z poruszaniem się i fakt, że podróżuję pociągiem pod opieką rodziny, do Krakowa wyruszyłam z Łodzi dwa dni wcześniej, aby wytrzymać trudy podróży - tłumaczy pacjentka.

Kraków w budowie - zobacz galerię krakowskich inwestycji

Ten doktor już nie pracuje

27 lutego już o 12.30 pani Małgorzata stawiła się w rejestracji. Rejestratorka jednak nie wskazała numeru gabinetu, tylko poinformowała, że dr Chrzanowski już tu nie pracuje. - Najpierw podważono fakt, że na taką wizytę byłam w ogóle zapisana, a znaleziono mnie w komputerze dopiero po tym, jak pokazałam termin zapisany na ulotce szpitala - wspomina Małgorzata Marszałek.

W rejestracji poinformowano panią Małgorzatę, że dr Chrzanowski nie pracuje u św. Rafała od 1 lutego. I że 25 lutego wieczorem i 26 lutego rano ze szpitala próbowano się dodzwonić do pacjentki z wiadomością o odwołaniu wizyty. "Takie dwie informacje zarejestrował mój telefon stacjonarny w Łodzi. Odsłuchałam treści tych wypowiedzi po powrocie do domu" - skarży się kobieta w liście do dyrekcji szpitala.

Łodzianka zastanawia się jednak, dlaczego o odwołaniu wizyty szpital próbował ją powiadomić w ostatniej chwili. - Tłumaczenie, jakie usłyszałam w rejestracji, jest skandaliczne. Ponoć to duża liczba pacjentów dr. Chrzanowskiego sprawiła, że nie znaleziono mocy przerobowych, by wcześniej zadzwonić do mnie do Łodzi. Dr Chrzanowski przyjmował raz w tygodniu. Iluż to chorych nale- żało poinformować o odwołaniu wizyty - setki, tysiące? - nie kryje oburzenia pacjentka.

Szpital ubolewa

Pani Małgorzata złożyła skargę i oczekuje wyjaśnień. Jednak dyrekcja szpitala nie poczuwa się do winy. Justyna Bandoła, rzeczniczka lecznicy, zapewnia, że zrobiono wszystko, by powiadomić pacjentkę o odwołaniu konsultacji. - W ciągu dwóch dni wykonaliśmy cztery telefony o różnych porach, aby zwiększyć prawdopodobieństwo kontaktu z pani Małgorzatą - informuje. - Wyrażamy ubolewanie nad faktem, iż wiadomość nie dotarła na czas. Pewne zdarzenia losowe, takie jak zachorowania czy nieobecności, dotyczą jednak również lekarzy.

Bandoła dodaje, że pacjentce zaproponowano konsultację u innego lekarza. Pani Małgorzata podkreśla jednak, że zależało jej na konsultacji u dr. Chrzanowskiego. Do innego neurochirurga mogła się dostać u siebie, w Łodzi.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pacjent
Byłem pacjentem Dr. Chrzanowskiego i prosze krytyke kierowac do szpitala bo Dr. Chrzanowski uratował życie nie tylko mi ale setki osobom jest powazany w całej Europie!
B
BAQSIOR
Ciągle się tylko się czyta o jakiś przewałach..... Ręce opadają.
C
Czytelnik
Rzeczywistość jest tak "Autorze", że niektórzy lekarze i służba pomocnicza "olewają" pacjenta. Do Bon tonu należy aby adekwatny pracownik szpitala powiadomił pacjenta minimu 7 dni wcześniej o braku możliwości wkonania zabiegiu lub inne! Info: W państwowej służbie zdrowia lekarze i pielęgniarki to funkcjonariusze, a w prywtnej to usługodwcy. Przysłowie: "Cham chamem na wieki wieków...Amen!"
C
Czytelnik
Czekałem cztery (4) miesiące na badanie u flebologa (lekarz od żył) w szpiatalu Bonifratrów w Krakowie, ul. Trynitarska. Dzień przed terminem badania poinformowano mnie telefoniczne, że szpital nie ma jeszcze podpisanego kontraktu z NFZ i badanie może być odpłatnie w cenie 80 zł. Obecnie badanie takie prywatnie kosztuje 100-150 zł. Okulista 100-150 zł etc...W szpitalu Bonifratrów zabieg usunięcia prostaty laserem to koszt ponad 10 tysięcy zł. Życzę zdrowia bo o rozum.......
:)
Witam!Z tego co mi wiadomo,to nie dr Chrzanowski ustala kwotę wizyty prywatnej tylko szpital. Gdyby Pan/Pani znał/a osobiście dr Chrzanowskiego wiedziałby Pan/Pani,że to CZŁOWIEK I DOKTOR jakich mało i jest WZOREM dla wszystkich!!!
k
krakus
szpital św rafała jest PRYWATNY, ale tym bardziej powinni zadbać o dobro pacjenta i o swoje dobre imię. Sytuaja pokazuje co bedzie po całkowitej prywatyzacji słuzby zdrowia jak chce tuskoferajna
A
Autor
Dzieki zabiegom prywatnym pacjent moze sie dac zoperowac ad hoc, moze rowniez czekac 3 lata na zabieg, a to juz nie jest wina ani zasluga zadnego lekarza, tylko kontraktu od NFZ. Kazdy ma wolnosc wyboru. Nie oceniajcie nikogo, gdy nie macie pojecia o rzeczywistosci.
m
martyna
Nie jego oddział, a doktora KRUKA
k
kuba
już szybko nie będzie operował na nfz bo uciekł do prywatnej kliniki a szpital w którym ma pracować nie ma kontraktu na jego oddział
w
weronika
to celowe dzialanie szpitala bo dobrze wiedzieli,że doktor odchodzi a mimo to potwierdzili wizyte
w
weronika
szpital potwierdza wizyte końcem stycznia a doktor odchodzi 1 lutego , chyba nie zwolnił się z dnia na dzień, to celowe działanie szpitala żeby trzepać kase
w
wer
jeśli pacjent pod koniec stycznia dzwoni potwierdzić wizyte i szpital ją potwierdza to coś tu jest nie tak bo doktor odszedł 1 lutego , to chyba nie zwolnił się z dnia na dzień. chęć zysku w tym szpitalu jest okropna
a
alo
Typowe olewania służby zdrowia. Sama spotkałam się z podobnymi sytuacjami wśród moich znajomych już 3 razy w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Pracownicy takich placówek - od rejestratorek po lekarzy - mają pacjentów głęboko w d**** i doskonale wiedzą, że są bezkarni.
a
anka
szpital św. rafała jest szpitalem prywatnym... i proszę nie siać propagandy!
a
aga
Szpital św. Rafała to placówka prywatna. Jak już chciałeś to uczynić głównym tematem swojego komentarza, wypadałoby sprawdzić.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska