Trenerowi Jackowi Zielińskiemu brakuje wahadłowego i ofensywnego pomocnika. Jak informują albańskie media – Alsat, do „Pasów” może trafić Nazmi Gripshi, który jest skrzydłowym i ofensywnym pomocnikiem.
Albańczyk gra w ekstraklasie Kosowa w zespole FC Ballkani. Jego wartość według portalu transfermarkt to 450 tys. a „Pasy” ponoć przedstawiły ofertę kupna zawodnika opiewająca na 400 tys. euro. Pomocnik jest związany z obecnym klubem umową do 30 czerwca przyszłego roku.
W tym sezonie w 14 meczach ligowych zdobył 8 bramek, z kolei w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy w 6 meczach strzelił 3 gole i zanotował 3 asysty. Gripshi ma 26 lat, ma za sobą jeden występ w reprezentacji Albanii do lat 21. Prze 7 laty zagrał w zwycięskim 2:0 meczu z Mołdawią. Jest wychowankiem KF Teuta, w którym grał w zespołach młodzieżowych.
W styczniu 2017 r. trafił do KF Skenderbeu, skąd w sierpniu 2020 r. przeniósł się do Ballkani. To mistrz i aktualny lider tabeli ligi kosowskiej. Gripshi w 132 meczach w barwach obecnego klubu zdobył 22 gole i miał 25 asyst natomiast w poprzednim w Skenderbeu w 102 grach strzelił 14 bramek i zaliczył tyle samo asyst. Ostatni mecz zagrał 9 grudnia, od tego czasu opuścił trzy spotkania swojej drużyny, nie było go w kadrze na te mecze.
Cracovia ma problem z wahadłowymi, mając tylko trzech piłkarzy na dwie pozycje – Otara Kakabadze, Pawła Jaroszyńskiego i Cornela Rapę, a z konieczności Andreasa Skovgaarda, który jest obrońcą. Jeśli chodzi o ofensywnych pomocników to jedynym klasycznym jest MichałRakoczy. Patryk Makuch, napastnik, gra cofnięty z musu, wchodzącym jest Mateusz Bochnak. Czasami przesuwany wyżej jest Takuto Oshima. Teraz pukają do kadry Filip Rózga i Bartłomiej Kolec. W każdym razie zwiększenie posiadania na skrzydle i w ofensywie jest koniecznością stąd starania Cracovii w tym względzie.
Do polskiej ekstraklasy trafił ostatnio Qendrim Zyba, który również z Ballkani przeniósł się do Legii Warszawa
