Bookcrossing, bo tak z języka angielskiego nazywa się ta inicjatywa, służy „uwalnianiu” książek, które zamiast leżeć raz przeczytane w domowej biblioteczce, mają krążyć z rąk do rąk i z domu do domu. Po to właśnie jest specjalna półka w bibliotece. Trafiły na nią tytuły, które bibliotece posiada w większej liczbie egzemplarzy, ale idea jest taka, aby również czytelnicy odkładali na nią swoje przeczytane już książki, po to, żeby mogły trafić do innych.
Myślenicka książnica odnotowuje wzrost liczby czytelników. W 2017 roku zapisało się do niej 7353 osób, a dla porównania w 2016 - 7062. - Średnia liczba wypożyczeń to 400-500 dziennie, ale przed i po długim majowym weekendzie było ich nawet 900 - mówi Agnieszka Kazanecka-Bylica, dyrektor MBP w Myślenicach.
15 maja, na zakończenie Tygodnia Bibliotek, odbędzie się tu wieczór autorski Krzysztofa Lisowskiego.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto