Wstępne wyniki wyborów parlamentarnych są szeroko komentowane przez ludzi kultury. Jak donosi Onet, Szczepan Twardoch sugeruje, że ktoś powinien pokusić się o analizę przyczyn zwycięstwa PIS-u, Jacek Dehnel pokusił się o stwierdzenie, że nie jest komentatorem politycznym, ale lepiej nie będzie, Maria Nurowska zapowiedziała z kolei, że przechodzi na emigrację wewnętrzną.
Z aktorem Olgierdem Łukaszewiczem wywiad przeprowadził portal Onet. Artysta uważa, że tak duże zwycięstwo PiS ma związek ze słabością polskich samorządów, które nie podkreślają, jak wiele zawdzięczają Unii Europejskiej:
Uważam, że w dużym stopniu zawiodły samorządy. Marszałkowie, którzy rozdają pieniądze Unii Europejskiej, uznali, że jej niebieski znaczek wystarczy, by wszyscy wiedzieli, że to właśnie jedna z korzyści bycia w UE. A trzeba przeprowadzić akcję uświadamiającą, zorganizować "dzień europejski", piknik, przemówienia. Zbudować świadomość, że to, co otrzymujemy to dary od podatników z innych krajów. Teraz otrzymali oni wyraźny komunikat: połowa Polaków nie dostrzega związku z Unią Europejską. Pan Kaczyński chce budować, co ogłosił w programie PiS, związek państw, nazywany Europą Ojczyzn.
Olgierd Łukaszewicz podkreślił w rozmowie z Onetem, że Polacy powinni czuć się członkami europejskiej wspólnoty, co oznacza, że powinni czerpać z tego korzyści, jak i zdawać sobie sprawę z obowiązków, które na nas ciążą:
Mam 73 lata, w zeszłym roku założyłem fundację My, Obywatele Unii Europejskiej. Czy dotrwam do tego momentu, gdy będzie można zbierać owoce jej pracy? Jeśli nie znajdę naśladowców tego, co robię, a odbyłem 77 spotkań w całym kraju, nic z tego nie będzie. Obudzić muszą się samorządy. Apeluję by - tak jak powstały orliki, a przed wojną domy ludowe z inicjatywy dawnego PSL i Aleksandra Świętochowskiego - organizować domu europejskie, zajmujące się edukacją.
Źródło: Onet
