https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olkuskie. Lekarz odjechał, zostawił rannych

Katarzyna Ponikowska
Archiwum Polskapresse
Szpital w Olkuszu sprawdza, czy karetka pogotowia odjechała z wczorajszego wypadku w Zadrożu, zostawiając część rannych bez opieki.

Do wypadku doszło wczoraj na drodze wojewódzkiej nr 794 w Zadrożu. Zderzyły się cztery samochody. Kierujący volkswagenem transporterem na łuku drogi najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków (jezdnia była oblodzona), zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z toyotą. Jadące za volkswagenem renault traffic i citroen berlingo najechały na te dwa pojazdy.

Na miejsce pierwsza dojechała karetka z Wolbromia podlegająca pod olkuskie pogotowie ratunkowe. Zabrała ranną kobietę kierującą toyotą i pojechała do szpitala w Olkuszu, zostawiając pięć rannych osób, kierowcę transportera oraz czterech obywateli Ukrainy. Według procedur pogotowia karetka powinna była poczekać przynajmniej do czasu przyjazdu kolejnego zespołu. Te nadjeżdżały z Krakowa. - Czekamy na wyjaśnienia załogi karetki, czy faktycznie ta odjechała, zostawiając część rannych bez opieki, a jeżeli tak się stało, to dlaczego - mówi Marta Pióro, rzecznik grupy Nowy Szpital, do której należy olkuska lecznica. Stanowisko lekarzy znane będzie w poniedziałek.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jan
dzisiaj wtorek... i jakie jest stanowisko lekarzy? a może sprawa ucichnie? ...
i
ixi
EEETAM dobrze że na pusto do szpitala nie pojechała.
j
jag
Przy wielu osobach rannych w jednym miejscu pierwszy zespół ratowniczy wykonuje bardzo ważną kwalifikację dla wszystkich poszkodowanych, kontaktuje się z dyżurnym i wspólnie podejmują decyzję jak będzie wyglądała dalsza akcja ratownicza. Nie sądzę, aby w tym przypadku załoga karetki z podstacji w Wolbromiu zadziałała samowolnie i nieodpowiedzialnie. W tej sprawie żurnalista powinien kontaktować się z małopolskim CPR przed napisaniem tego tekstu w celu ustalenia podstawowych informacji dotyczących całości akcji ratunkowej. Szpital jest tutaj tzw. "odbiorcą" i nie mógł mieć pełnej wiedzy o podjętych decyzjach.
...
Wszystko rozumiem, ale jeżeli okazałoby się,że karetka która zabrała kobietę zostałaby na miejscu a "odpukać" kobiecie coś by się stało to byłaby afera, że zamiast zabrać kobietę czekali ....
:
Pewnie Lekarzowi spieszyło się na kolejny dyżur bo tak właśnie robią do tego
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska