Projektowane rondo ma mieć średnicę 47 metrów (średnica wyspy środkowej - 13,7 m) oraz dwa pasy ruchu. Na każdym wlocie mają powstać podłużne wyspy pomiędzy pasami. Za rondem w kierunku Krakowa zostanie wydzielony specjalny pas, którym będzie się zjeżdżało w stronę ul. Sławkowskiej. To tu ma być wjazd do nowej galerii. Wyjazd natomiast zaplanowany jest w okolicy stacji paliw Statoil.
Dlatego w tym rejonie również zmieni się układ drogowy. Powstanie pas zieleni oddzielający zatokę autobusową i odcinek drogi serwisowej od jezdni „94” oraz pas włączenia do ruchu na „krajówkę”.
Część kierowców uważa, że nie jest to zbyt dobry pomysł.
- To zmniejszy przepustowość „94” i spowolni na niej ruch. Czyje interesy są ważniejsze: przedsiębiorcy budującego market czy tysięcy kierowców, którzy regularnie kursują na tej trasie? - pyta Adam Grudzień, który codziennie dojeżdża „krajówką” do pracy. - To całkowity bezsens. Moim zdaniem, zmiany bardzo utrudnią kierowcom życie.
- To dobre rozwiązanie - uważa z kolei Wojciech Ozdoba, radny z Olkusza. - Mówię to jako mieszkaniec i kierowca. Dziś w stronę Krakowa z ul. Długiej i Spółdzielczej bardzo trudno wyjechać. A jeżdżą tędy także autobusy - dodaje.
Pomysł ronda forsuje inwestor galerii handlowej Quick Park, która ma powstać między drogą nr 94 i ul. Sławkowską. Bez niego dojazd do galerii od strony miasta byłby bardzo trudny. Początek prac przy budowie centrum został zaplanowany na IV kwartał tego roku. Inwestycja ma się zakończyć w przyszłym roku. W międzyczasie powstałoby też rondo. Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie.
- Zależy to od czasu, w jakim zostanie uzgodniona i zatwierdzona koncepcja obsługi komunikacyjnej centrum - tłumaczy Dawid Mrozowski z firmy Real2B, będącej jednym z inwestorów Quick Parku.
Krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pozytywnie zaopiniował koncepcję zmiany organizacji ruchu przedstawioną przez inwestora. - Ronda zapewniają wysoki poziom bezpieczeństwa przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej płynności ruchu. Są bezpieczniejsze od zwykłych skrzyżowań i mają większą przepustowość niż sygnalizacje świetlne - wyjaśnia Iwona Mikrut z GDDKiA w Krakowie.
Inwestor Quick Parku ma w całości sfinansować to zadanie. Na razie nie wiadomo, jaki to będzie koszt. - To zależy od ostatecznych uzgodnień w sprawie zakresu samego ronda i przebudowy całego skrzyżowania. Ale będzie to kwota rzędu kilku milionów złotych - mówi Dawid Mrozowski.
Źródło: Gazeta Krakowska