Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz: drogi powiatowe jak szwajcarski ser

Małgorzata Gleń
Powiatowe drogi w Olkuszu przypominają księżycowy krajobraz. Jazda między kraterami
Powiatowe drogi w Olkuszu przypominają księżycowy krajobraz. Jazda między kraterami Małgorzata Gleń
Dwie drogi powiatowe pod Olkuszem, biegnące przez Jeżówkę z Łobzowa do Charsznicy i z Bożej Woli do Charsznicy, to najgorsze trasy w Małopolsce zachodniej. Tak przekonują tutejsi mieszkańcy oraz Jacek Soska, radny sejmiku małopolskiego. Domaga się, aby obie trasy zostały zamknięte, bo ich stan zagraża życiu kierowców. Nasi reporterzy wybrali się, aby przetestować powiatowe drogi w Olkuszu.

Czytaj także: Wypadek w Michałówce: co im strzeliło do głowy? Całe życie mieli przed sobą

Już po kilkunastu metrach było wiadomo, że mieszkańcy Jeżówki i kierowcy przejeżdżający przez nie nie mają lekko. - Stan tych dróg woła o pomstę do nieba. Władze powiatu udają, że tego nie widzą - oburza się Jacek Soska.

Droga Łobzów - Charsznica na terenie powiatu olkuskiego w trzynastu miejscach ma tzw. przełomy. Są tam co prawda znaki ograniczające prędkość do 30 kilometrów na godzinę, ale trzeba zwolnić jeszcze bardziej, by nie uszkodzić samochodu. Miejscami można przejechać tylko poboczem. Na tej drodze są też gigantyczne dziury, na których można urwać koło. - Tu kiedyś dojdzie do nieszczęścia - oburza się Tadeusz Mazurek, pokonujący te trasy codziennie. - Nieraz można tędy jechać tylko jedną stroną ulicy i cudem zdarzyło mi się, że uniknąłem zderzenia - podkreśla.

Ta droga jest najpopularniejszym traktem łączącym powiaty olkuski i miechowski. Najgorzej jest po deszczu, kiedy dziur nie widać spod warstwy wody. - Ta droga od kilkunastu lat nie była remontowana - mówi Stanisław Żebrak, który nawet rowerem nie może bezpiecznie tędy przejechać. - Między dziurami muszę jechać slalomem. A co będzie, jeśli z tyłu pojedzie samochód? - zastanawia się zdenerwowany.

Jacek Soska liczy, że składając wniosek o zamknięcie drogi, da do myślenia urzędnikom. - Będą mieć siedem dni na odpowiedź. Niech sami zdecydują, czy tę drogę zamknąć, czy w końcu ją wyremontować. Czas podjąć zdecydowane kroki - zaznacza Soska.

Radny ma też inny pomysł na powiatowe drogi. - Kupimy kilka ton kamieni za pieniądze sołeckie, trochę asfaltu i wyremontujemy to w czynie społecznym. Może urzędnicy w końcu nasz problem zauważą, gdy zrobi się o małej Jeżówce głośno na cały kraj - dodaje radny sejmiku. - W Zarządzie Dróg Powiatowych w Olkuszu pracuje 49 osób, za co oni dostają wypłaty? - dopytuje.

Dodaje, że zasłanianie się brakiem funduszy na remonty to czysta kpina. - Zwykłej dotacji unijnej nie potrafią zdobyć, to niech wezmą łopaty i pomogą ludziom załatać dziury - mówi Soska.

Jerzy Kwaśniewski, starosta olkuski, przyznaje, że problem jest widoczny. - Byliśmy na miejscu i faktycznie droga na pewnym odcinku jest w katastrofalnym stanie - przyznaje starosta. - Kłopot w tym, że nie mamy wolnych środków na jej remont. Zrobimy jednak wszystko, by wysupłać określoną kwotę. Sprawa ma być poruszona na najbliższym zebraniu zarządu powiatu.

Uwaga! Nowy konkurs! Odpowiedz na pytanie i wygraj bilet do kina ARS

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska