Zaproszeni goście poruszyli dwa główne problemy nurtujące mieszkańców. Co dalej z planami przykrycia Rynku żelbetową płytą i czy nie zablokuje ona remontu podziemnych piwniczek. Zgodzono się w jednym. Przyszłością Srebrnego Miasta jest turystyka. Bez inwestycji w zabytki i szukania nowych atrakcji turysta do Olkusza nie przyjedzie.
Olkuscy historycy i archeolodzy zauważają, że przy okazji rewitalizacji centrum od razu powinno się zadbać o podziemne zabytki. Pod Rynkiem w Olkuszu znajdują się niespotykane na skalę światową nadproża i zejście do dawnej kopalni.
Kilkaset lat temu kamieniczki przy Rynku w Olkuszu na poziomach parterów (dzisiaj znajdują się one pod ziemią) miały murowane ganeczki - arkadowe wejścia do kamienic. Dodatkowo pod samym sercem Olkusza była kopalnia ołowiu.
- Zabytki, które my mamy pod ziemią, są niepowtarzalne. To byłaby największa atrakcja Olkusza - przekonuje Maciej Beniamin Bujas, organizator wczorajszego spotkania. W ramach rewitalizacji płyty Rynku zaplanowane jest wylanie żelbetowej płyty, która zabezpieczyłaby ciągi komunikacyjne. W Olkuszu zdarzyło się już, że płyta Rynku zapadała się razem z samochodami i ludźmi. Zainteresowani inwestowaniem w podziemne nadproża obawiają się, że taka płyta zniweczy możliwość remontowania podziemnych budowli.
- Szukamy sposobów na zabezpieczenie płyty Rynku i jednocześnie nie chcemy blokować prac na przyszłość - mówił wiceburmistrz Olkusza Marcin Pietraszewski. Płyta ma być dopasowana do każdej z kamieniczek, z możliwością późniejszej ingerencji w nadproża pod nią.
Historykom i władzom miasta marzy się stworzenie pod Olkuszem podziemnej trasy turystycznej. Nie da się jej stworzyć od razu. To po prostu byłaby kosztowna i długotrwała inwestycja. Potrzebni byliby inwestorzy gotowi wyłożyć natychmiast całkiem spore pieniądze. Problemem jest też nieuregulowany stan prawny nadproży. Nie wiadomo, czy należą one do miasta, czy też do właścicieli kamienic, a w konsekwencji kto o nie powinien zadbać.
Nie ma jeszcze decyzji, co będzie z odkrywanym ratuszem. Na razie wiadomo, że piwnice zostaną odkryte w całości. - Projekt w tej części jest otwarty - wyjaśnia wiceburmistrz Pietraszewski.
Początkowo zakładano, że badania archeologiczne obejmą 140 metrów kwadratowych. Teraz jest to już 400.
Jedno jest pewne. Przyszłością Olkusza jest turystyka. - Musimy robić wszystko, by goście mieli do nas po co przyjeżdżać - twierdzi burmistrz Rzepka. Obiecuje, że zrobi wszystko, aby piwnice zostały należycie zabezpieczone.
