Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Szpital ma 2 mln zł długu wobec ZUS

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Szpital w Olkuszu
Szpital w Olkuszu Katarzyna Ponikowska
Olkuski szpital nie odprowadzał składek od pensji zatrudnionych na umowach-zleceniach. Szpital wyjaśnia, że taki model funkcjonował do 2014 roku i nikt nie miał do niego zastrzeżeń.

2 mln 84 tys. zł - tyle pieniędzy Nowy Szpital w Olkuszu musi zapłacić Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Kontrola ZUS przeprowadzona w 2014 r. wykazała, że placówka nie płaciła składek od wynagrodzenia pracowników zatrudnionych na umowach-zleceniach. Szpital tłumaczy się tym, że kiedyś nie było takiego obowiązku.

Ogromne odsetki
W latach 2010-2012 pracownicy, którzy mieli w olkuskim szpitalu umowy o pracę, byli dodatkowo zatrudniani na umowy-zlecenia w innych placówkach Grupy Nowy Szpital - w Krośnie Odrzańskim i Świeciu. Chodziło o to, by zabezpieczyć dyżury w olkuskiej placówce, bez konieczności wypracowywania nadgodzin. Dlatego składki ZUS-owskie były odprowadzane tylko od głównej umowy. Szpital chciał w ten sposób zaoszczędzić, tym bardziej że, jak twierdzi zarząd, podobne praktyki stosowały inne placówki. Przez to jednak ma teraz do zapłaty 2 mln 84 tys zł. - Jesteśmy zbulwersowani tym, że spółka, w której powiat ma udziały, musi ponieść aż tak wysokie koszty - komentuje wicestarosta Jan Orkisz.

Zdziwieni są także pacjenci z Olkusza. - Zrozumiałabym, gdyby taka sytuacja dotyczyła małej firmy, ale nie tak wielkiego pracodawcy - dziwi się pacjentka, którą spotkaliśmy wczoraj pod lecznicą. Wolała nie podawać swojego nazwiska. - I co teraz? Zamiast przeznaczyć pieniądze na dodatkowe zabiegi czy specjalistyczne urządzenia, szpital będzie płacił za swoje zaniedbanie, a pacjenci nadal będą stać w kolejkach? - pyta pacjentka.

Pracownicy są oburzeni
Udało nam się skontaktować z pracownikiem, który był zatrudniony na podwójnej umowie. On też nie chce ujawiniać nazwiska. W jego dokumencie jest zapis, że składki ZUS-owskie potrąca pracodawca. - Jeśli ktoś przykładowo zarobił 1 tys. zł, do ręki dostawał 800 zł. Co się stało z resztą pieniędzy? - pyta nasz rozmówca. - Od 2010 r. nie dostaliśmy ani grosza podwyżki, bo szpitala niby nie stać. A teraz na płacenie odsetek go stać? - denerwuje się.

Szpital w Olkuszu zapewnia, że wszystko odbywało się zgodnie z obowiązującymi ówcześnie przepisami. - Umowy o współpracy między jednostkami nie były kwestionowane też przez Starostwo Powiatowe w Olkuszu, które w pełni akceptowało tę sytuację - tłumaczy Marta Pióro z Grupy Nowy Szpital. Wyjaśnia, że od stałej umowy były odprowadzane wszystkie składki, a od umowy-zlecenia tylko podatek i ubezpieczenie zdrowotne (bez funduszu pracy, ubezpieczenia społecznego i składek emerytalnych).

- Kiedy pojawiły się wątpliwości, szpital w Olkuszu w 2013 r. zaprzestał współpracy z innymi jednostkami. W tym czasie zmieniło się również diametralnie stanowisko Sądu Najwyższego, który w 2014 r. podzielił stanowisko ZUS i nałożył obowiązek zapłaty zaległych składek przez szpitale korzystające uprzednio z takiej możliwości - mówi pracownica GNS. Szpital odwoływał się od tej decyzji, ale ostatecznie zrezygnował z wystąpienia na drogę sądową. W wyniku negocjacji, placówce udało się rozłożyć zadłużenie na raty - na osiem lat. - Spłata należności jest ujęta w planie finansowym. Nie zagraża to zaplanowanym inwestycjom - zapewnia Marta Pióro. - Chociaż wolelibyśmy te pieniądze przeznaczyć na co innego - dodaje.

Podkreśla, że celem takiej działalności szpitala było przede wszystkim umożliwienie pracującym lekarzom pełnienia dyżurów. - Mieli dodatkową pracę i dodatkowe pieniądze. Kiedy ZUS zabronił zatrudniania w ten sposób, spotkaliśmy się z dużym niezadowoleniem pracowników z powodu tego, że nie będzie już takiej możliwości - wyjaśnia Pióro. - Nadgodziny wiążą się z dużo wyższymi kosztami i szpitala nie było na nie stać ze względu na inne wydatki związane z planowanymi wtedy inwestycjami, np. remontem oddziału neurologicznego - dodaje.

Do prokuratury?
Pracownicy zastanawiają się jednak, dlaczego zaległości płacić będzie tylko szpital z Olkusza, skoro lekarze zatrudnieni byli na umowach-zleceniach np. w Krośnie Odrzańskim. - W piśmie od ZUS otrzymaliśmy informacje, że płatnik, czyli szpital w Krośnie, nie odnalazł zawartych z nami umów. Przecież mają je pracownicy. Prezes szpitala w Olkuszu nie mógł się do nas z tym zwrócić? Dlaczego Olkusz całą winę wziął na siebie? - nie rozumie pracownik, który z nami rozmawiał.

- Zgodnie z decyzją ZUS, za płatnika składek uznano Nowy Szpital w Olkuszu - odpowiada Marta Pióro.

Zarząd powiatu nie zamierza jednak tak zostawić tej sprawy. Na najbliższym posiedzeniu zamierza dokładnie przeanalizować wszystkie dokumenty i podjąć dalsze kroki. Rozważane jest nawet doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska