
Djibril Cisse (Lechia Gdańsk)
Tym kimś był Djibril Cisse! To klasowy napastnik, który strzelał dla Liverpoolu piękne gole. Jego potencjał zatrzymały kontuzje, dlatego w ostatnich latach piłkarz grał m.in. w Rosji. Lechia była podobno zdeterminowana do pozyskania zarówno Maloudy jak i Cisse, ale polskie kluby nie oferowały wówczas tak dużych pieniędzy, na jakie mogli oni liczyć na Zachodzie.

Filippo Inzaghi (Legia Warszawa)
Żywa legenda AC Milan, niegdyś uznawany na jednego z najlepszych napastników. W 2012 roku Polska The Times poinformowała, że Włoch porozumiał się już z przedstawicielami Legii Warszawa. Spowodowało to dyskusję na skalę całego kraju - zwolennicy byli za sprowadzaniem wielkich gwiazd do Polski, przeciwnicy stwierdzili, że ściąganie 40-letnich piłkarzy zabija futbol. Napastnik zakończył jednak karierę i rozpoczął pracę trenera.
Więcej o historii można przeczytać TUTAJ

Miroslav Klose (Legia Warszawa)
Wraz z końcem sezonu 2015/16 Klose postanowił odejść z Lazio i wszystko wskazywało na to, że będzie kontynuował swoją karierę w USA lub Chinach. Przez chwilę wydawało się, że chwilowo zastąpi kontuzjowanego Arkadiusza Milika w Napoli. Najbardziej zależało mu jednak na grze w Legii. Napastnik wysłał nawet ofertę kontraktu oraz zarobków. Nie była to wygórowana kwota. "Wojskowi" czekali jednak, aż zwolni się miejsce dla kolejnego piłkarza w ataku, więc zwlekali z decyzją. Gdy okazali zainteresowanie, było już za późno.

Fernando Morientes (Legia Warszawa)
Znakomity snajper Realu Madryt. Polskim kibicom dał się we znaki, gdy "Królewscy" przyjechali do Krakowa na mecz Ligi Mistrzów z Wisłą. Morientes wszedł wówczas z ławki rezerwowych i szybko strzelił dwa gole. Hiszpan grał jeszcze w Liverpoolu i Monaco. Pod koniec sierpnia 2010 roku Morientes otrzymał ofertę z klubu, a ówczesny dyrektor sportowy, Marek Jóźwiak, już miał go odbierać z lotniska. - Faktycznie była sprawa. Kończyłem wtedy karierę i dostałem wiele różnych ofert, m.in. z Legii Warszawa. Ale nie zdecydowałem się na żadną - przyznał zawodnik w 2017 roku z okazji meczu Polskie Legendy - La Liga Legends w Warszawie.