Dwie dziewczyny i dwóch chłopaków wypożyczyło rowerek wodny i wypłynęli na jezioro. Mieli na sobie kapoki, ale pewnie im przeszkadzały i zdjęli je.
Jak wynika z relacji młodych ludzi, w pewnym momencie wiatr zdmuchnął 19-latkowi czapkę z głowy do wody. Chłopak wychylił się z łódki i wpadł do wody. Świadkowie zdarzenia mówią, że w tym momencie nad Osiek przyszła straszna nawałnica i przepchnęła rowerek kilka metrów dalej. Nie było wiadomo, w którym miejscu chłopak wpadł.
- Nie umiał pływać, zachłysnął się wodą i poszedł na dno – relacjonuje Przemysław Dziedzic, z Miejskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Oświęcimiu, który pięć minut po zgłoszeniu, już był na miejscu akcji ratunkowej. - Na ratunek rzucił się kolega tonącego i ktoś z pomostu. Natychmiast motorówką wypłynął również ratownik WOPR. Udało mu się wyciągnąć tylko dwie osoby – dodaje.
Gdyby 19-latek miał na sobie kapok – żyłby.
Sekcja zwłok nastolatka wykazała, że w czasie zdarzenia był trzeźwy.
W akcji poszukiwawczej zaangażowani byli strażacy z OSP Osiek, OSP Oświęcim, JRG Oświęcim, JRG 4 Kraków , GPR OSP Kęty, Miejskiego WOPR Oświęcim oraz policjanci.
Zobacz także: Woda może być zdradliwa. Oto dziesięć zasad bezpiecznych kąpieli na wakacjach
Źródło:Agencja TVN