Ośrodek dla ukraińskich uchodźców w Porębie Wielkiej po pożarze nie nadaje się do mieszkania, ale nie zostaną bez dachu nad głową. Zdjęcia

W zabytkowym budynku w Porębie Wielkiej przebywała grupa 33 uchodźców, w tym 19 dzieci. W wyniku niedzielnego pożaru dalsze korzystanie z obiektu stało się niemożliwe.

- Natychmiast podjęliśmy kroki, aby zapewnić uchodźcom nowe miejsca pobytu. Takie udało się znaleźć m.in. na terenie naszej gminy w pensjonacie w Rajsku oraz w Zaborzu w domach mieszkańców, a ponadto w Zatorze, Niepołomicach i Nowym Brzesku - mówi Mirosław Smolarek, wójt gminy Oświęcim.

Jak dodaje, każdy z uchodźców z ośrodka w Porębie Wielkiej dostał propozycję zakwaterowania. Część skorzystała z takiej możliwości już w poniedziałek. Dzieci, które pozostaną na terenie oświęcimskiej gminy będą miały zapewniony dowóz do szkoły w Rajsku busem. Uchodźcom z pomocą przyszły też służby wojewody małopolskiego.

Niezależnie od problemów z zapewnieniem ogrzewania, gmina już wcześniej planowała, że w przyszłości w budynku uruchomiony zostanie Dzienny Dom Pobytu dla Osób Starszych i w związku z tym przewidziana jest modernizacja obiektu, w tym uruchomienie nowej kotłowni gazowej. W związku z tym chcą pozyskać dofinansowanie w ramach Programu Polski Ład.

Pożar wybuchł w niedzielę późnym wieczorem w kotłowni. Szczęśliwie mieszkańcy budynku w porę zorientowali się w sytuacji i zdążyli bezpiecznie opuścić budynek.

- Biegły z zakresu pożarnictwa określił, że prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w kotłowni - informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Uchodźcy ukraińscy podkreślają, że przez dziewięć miesięcy, gdy mieszkali w Porębie Wielkiej, bardzo się tutaj zadomowili, nawiązali przyjaźnie z miejscowymi i ciężko opuszczać im to miejsce.

Oficjalnie w zabytkowym, XIX-wiecznym dworku należącym kiedyś do rodziny Tyszkiewiczów, w którym przez 50 lat po wojnie mieściła się szkoła podstawowa, uchodźcy zamieszkali pod koniec czerwca 2022 r. Były to kobiety z dziećmi. Adaptacja budynku na potrzeby ośrodka, którą wsparło wiele osób oraz Stowarzyszenie Pozytywni, kosztowała kilkaset tysięcy złotych.

- Myślę, że w nowych miejscach uchodźcy znajdą nawet lepsze warunki, bo w Porębie Wielkiej na ich potrzeby były zaadaptowane dawne klasy, w których mieszkały po dwie rodziny - dodaje wójt gminy Oświęcim.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS