Lider PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński mówił w Sejmie, że mamy dzisiaj w Polsce bardzo wysoki stan zagrożenia z powodu epidemii. Dodał, że ów „stan wyklucza jakiekolwiek spotkania publiczne powyżej 5 osób”.
Kaczyński do opozycji: Jesteście przestępcami
- Odbywa się z waszego podjudzenia setki, tysiące różnego rodzaju demonstracji (…) Sądzę, że to, co dzieje się na tej sali, pokazuje jaki jest wasz poziom kultury politycznej i można powiedzieć państwowej. Wy w tej chwili, w imię własnych interesów, małych, brudnych interesów, interesów Nowaka (Sławomira, posła PO – red.), wy w imię tych interesów rozwalacie Polskę. Narażacie na śmierć mnóstwo ludzi. Jesteście przestępcami – skierował swoje słowa do parlamentarzystów opozycji prezes PiS, odnosząc się do ogólnopolskich protestów przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji.
Dodał, że jest w Polsce „przestępstwo spowodowania niebezpieczeństwa powszechnego”. - Wy wzywając do demonstracji, powodujecie tego rodzaju niebezpieczeństwa i odpowiecie za to – mówił wicepremier.
Opozycja: Podpalacz wyszedł na mównicę i krzyczy „Gasić pożar"
Na słowa szefa PiS odpowiedział poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. Przypomniał, że mężczyzna, który na jednej z demonstracji z potrącił samochodem dwie kobiety, był funkcjonariuszem ABW. Jak wskazał Gawkowski, wicepremier Jarosław Kaczyński, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polaków, powinien odnieść się do tego zdarzenia.
- Podpalacz wyszedł na mównicę i krzyczy „Gasić pożar” – mówił z kolei Cezary Tomczyk z PO. - To, co dzieje się na ulicach polskich miast to jest skutek pana działania – zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego.
Jego zdaniem, protesty na ulicach i w Sejmie spowodowane są tym, że PiS „upolitycznił Trybunał Konstytucyjny, który dziś nie ma pilota”, podobnie jak inne instytucje np. prokuratura, czy media publiczne.
Krzysztof Paszczyk z PSL podkreślił, że w związku pandemią kornawirusa w wielu polskich domach panuje strach, który jest jeszcze podsycany przez rząd. Dodał, że Polacy oczekują jasnych deklaracji w zakresie funkcjonowania szkół, służby zdrowia, czy gospodarki. - Nie oczekują oni natomiast podsycania nienawiści, prowokowania do zachowań, które będą dalej prowadziły do wojny polsko-polskiej. Apelujemy o łagodnie nastrojów, a nie ich podsycanie - mówił.
Stadion Narodowy zamienia się w szpital polowy. Przyjmie pac...
