Ostrów. Nowy most na Dunajcu pod Tarnowem w końcu przejezdny. Kierowcy czekali na to dwa lata. Jednak problemy się nie skończyły

Termin zakończenia budowy mostu kilka razy był przekładany. W inwestycji przeszkadzały wezbrania wody w Dunajcu, a nawet wojna na Ukrainie, bo część robotników z tego kraju zdecydowało się niemal z dnia na dzień wyjechać bronić ojczyzny. Ostateczny termin puszczenia ruchu jeszcze w tym tygodniu zaliczył kilkudniowy poślizg, ale w końcu pierwsze samochody przejechały nową, trzystumetrową przeprawą w piątek (3 czerwca) o godz. 5.30.

- Te ostatnie dni to było już totalne zniecierpliwienie wśród mieszkańców, bo termin otwarcia był przekładany co chwilę, ale teraz wszyscy cieszymy się, bo ułatwi to nam wszystkim codzienne funkcjonowanie i przede wszystkim obniży koszty dojazdu do pracy - mówi Ewelina Mach, sołtys Ostrowa.

Inwestycja pochłonęła 34 mln zł, z czego 23 mln zł pochodziły z rządowych dotacji, a 3 mln dołożył samorząd województwa małopolskiego.

Zamknięcie starego mostu pod Tarnowem było szokiem
Ponad dwa i pół roku temu zamknięcie starej przeprawy było szokiem. Na drodze dojazdowej do mostu wysypano stertę kruszywa i zamontowano metalowe bariery. Powodem były fatalne wyniki ekspertyzy stanu technicznego 50-letniego mostu.

Z dnia na dzień droga do Tarnowa mieszkańców gminy Wierzchosławice oraz Radłów objazdami wydłużyła się dwu lub nawet trzykrotnie, a miasto zostało odcięte od węzła autostrady A4 Tarnów-Mościce. O randze problemu świadczył choćby fakt, że prezydent RP Andrzej Duda przyjechał na plac budowy nowego mostu tuż po rozpoczęciu inwestycji.

Euforię z powodu otwarcia przeprawy studzą jednak prace związane z budową łącznika autostradowego, który utrudnia wjazd do miasta od strony nowego mostu. Do Tarnowa można dojechać z niego jednokierunkową połówką rozkopanej ulicy Witosa lub ul. Dunajcową. Ta ostatnia jest zarazem jedyną drogą dojazdową do mostu dla samochodów osobowych. Ciężarówki z miasta tędy nie wyjadą.

- Bałam się jak to będzie wyglądało już za mostem, ale obecne rozwiązania wydają się nie być złe. Sama już przejeżdżałam i jakichś większych problemów na razie nie zauważyłam. Ale wiadomo, ulica Witosa jest rozkopana, trochę nierówna, Dunajcowa miejscami też nie jest w najlepszym stanie, ale da się przejechać - mówi Ewelina Mach.

Zakończenie budowy łącznika autostradowego z drugim nowym mostem zapowiadana jest na drugą połowę przyszłego roku.

FLESZ - Ceny samochodów mocno w górę