Kilkadziesiąt osób protestowało w czwartkowe przedpołudnie przed zamkniętym mostem na Dunajcu w Ostrowie. Mieszkańcy są oburzeni, że przeprawa, która była dla nich jedynym połączeniem w kierunku Mościc i Tarnowa, została im odebrana z dnia na dzień.
W proteście przy zamkniętym moście wzięli udział mieszkańcy, którym odebrano najkrótszą drogę w kierunku Tarnowa. Ludzie zwracali uwagę, że z dnia na dzień stracili możliwość dojazdu do pracy po drugiej stronie Dunajca na rowerach, a ich dzieci nie mają jak dotrzeć do szkół. Zamknięcie przeprawy znacznie skomplikowało też sytuację przedsiębiorców, którzy po drugiej stronie mostu prowadzą swoją działalność.
Mieszkańców wspierał wójt Wierzchosławic Andrzej Mróz oraz radna Maria Lech. Zdaniem wójta, wybudowanie nowego mostu jest możliwe do końca 2020 roku i jako przykład podaje warszawski most, który uległ spaleniu i odtworzono go w nieco ponad pół roku.