Z 3 na 4 kwietnia w Ostrowcu Świętokrzyskim podpalono dom zamieszkiwany przez małżeństwo sędzi i prokuratora. Jak podaje Onet, sprawca obserwował dom od godzin wieczornych, a gdy jego mieszkańcy położyli się spać, około godziny 1:00 podłożył ogień. Na szczęście małżeństwo obudziło się chwilę później i udało mu się ewakuować. Przybyła na miejsce straż pożarna podjęła akcję gaśniczą.
Przebieg zdarzenia i jego sprawca mogli zostać ustaleni dzięki zebranym materiałom dowodowym. Pomocne okazały się oględziny miejsca zdarzenia, nagrania z monitoringu, zeznania świadków oraz wstępne opinie biegłych z zakresu pożarnictwa. Jak czytamy w Onecie, już 4 kwietnia wieczorem policja zatrzymała Pawła K. podejrzanego o sprawstwo.
Próba zabójstwa sędzi i prokuratora: to była zemsta?
Zamieszkała w podpalonym domu sędzia w przeszłości podejmowała wobec zatrzymanego Pawła K. czynności procesowe. Jest sędzią Wydziału III Karnego Sądu Okręgowego w Kielcach. Jej mąż to z kolei prokurator ostrowieckiej Prokuratury Rejonowej. Jak podaje Onet, policja ustaliła, że istnieje związek pomiędzy podpaleniem domu a czynnościami służbowymi sędzi. W związku z tym Paweł K. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa sędzi i prokuratora, a także sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru domu.
Rzecznik kieleckiej prokuratury w rozmowie z Onetem przekazał, że w trakcie przesłuchania Paweł K. odmówił składania wyjaśnień i ustosunkowania się do przedstawionego mu zarzutu. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Kielcach wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy, a sąd uwzględnił wniosek.
Pawłowi K. za podpalenie domu sędzi i prokuratora grozi dożywocie. Podejrzany już wcześniej wchodził w konflikt z prawem, obecnie także toczy się wobec niego postępowanie karne na etapie sądowym.
Źródło: Onet
