https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: centrum miasta straszy pustkami [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Do sprzedaży lokal przy ul. Wyspiańskiego
Do sprzedaży lokal przy ul. Wyspiańskiego Monika Pawłowska
Dawno minęły te czasy, gdy handlowcy byli skłonni zapłacić każdą cenę za lokal w dobrym punkcie Oświęcimia. Dziś władze miasta bezskutecznie szukają chętnych na opustoszałe sklepy. Do sprzedania jest jeden, do wynajęcia już siedem, a szykują się cztery kolejne. Jeszcze trudniej znaleźć chętnego na lokale w prywatnych kamienicach, bo i ceny są odpowiednio wyższe.

Czytaj też: Oświęcim: wrzucili dwa pieski do Soły

- Handel w Oświęcimiu umiera - mówi Iwona Proszek, właścicielka sklepu z odzieżą w Starym Mieście. - Ludzie nie mają pracy, to i pieniędzy. Brak klientów oznacza dla nas koniec interesu - dodaje załamana kobieta.

Jak przekonuje, klientelę w centrum miasta odebrały galerie handlowe. Tam czynsze są porównywalne z tymi oferowanymi przez właścicieli prywatnych kamienic w Rynku Głównym, ale przepływ ludzi zupełnie inny.

Dużo niższe ceny za metr kwadratowy, oferowane w miejskich lokalach użytkowych, też nie działają jak magnes. - Dawno minęły "złote czasy dla handlu" w centrach miast - przyznaje pani Iwona. - Jak tak dalej pójdzie, drobni handlowcy będą rezygnować z własnego interesu, bo nikt nie będzie dokładał, zresztą nie ma z czego. Handel przejmą "sieciówki" - dodaje.

Jej zdanie podziela koleżanka "po fachu", która już rozgląda się za jakimś tańszym lokalem. - To wina władz miasta, które wpuściły tyle supermarketów - mówi Marta Nasienniak, właścicielka sklepu z odzieżą. - Handlujemy całe lata, więc mamy swoich klientów, nowi na tym rynku wytrzymują zazwyczaj trzy miesiące - dodaje.

Jej zdaniem, nawet dużo niższe ceny proponowane przez Urząd Miasta nie przyciągną potencjalnych handlowców. Miasto ubożeje i nikt nie będzie prowadził biznesu charytatywnie. - Handlowiec też człowiek, z czegoś musi żyć, zapłacić podatki i ZUS - mówi.
Wydaje się, że handlowcy mają sporo racji. Miasto po raz drugi wystawia na sprzedaż sklep przy ul. Wyspiańskiego i po raz kolejny na wynajem lokale użytkowe przy ulicach: Mickiewicza, Pileckiego, Olszewskiego, Śniadeckiego, Dąbrowskiego i Zawidzkiego. - Mamy nadzieję, że znajdą się chętni na nie - mówi Anna Sulik, naczelnik wydziału mienia komunalnego w Urzędzie Miasta w Oświęcimiu i przyznaje, że oświęcimscy handlowcy skarżą się na recesje na rynku.

Urzędnicy mają jednak nadzieję, że handlowców przyciągną niskie ceny. W zależności od strefy, cena na najem miejskiego lokalu w Oświęcimiu kształtuje się między pięć złotych a 35 złotych za metr kwadratowy. U prywatnych właścicieli za metr kwadratowy trzeba zapłacić więcej, nawet do 130 złotych. W centrum Starego Miasta, do ceny wynajmu trzeba jeszcze doliczyć ogrzewanie elektryczne.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dora
Ze zdjęć widać że to rejon ulic Olszewskiego i Wyspiańskiego czyli najgorsze miejsca do robienia zakupów a dlaczego bo nie można podjechać samochodem ani zaparkować
n
native
Przepraszam ale co ci 'handlowcy' sprzedaja np na starowce? Sam badziew i RTV lub AGD. Tego typu artykuly kupuje sie w wiekszych sklepach. Jesli chodzi o odziez to w galerii jest lepsza i wiekszy wybor. Dodatkowo sklepy sa nowoczesne. Na starym miescie niektore sklepy wygladaja jak w latach 90 ubieglego wieku. Caly rynek starego miasta jest nie estetyczny, jest duzo tandetnej reklamy. Wszystko bez stylu i elegancji. Co maja tam robic np turysci?

Na starowce jest miejsce dla renomowanych sklepow, takze z pamiatkami i rekodzielem, kawiarni, restauracji, galerii sztuki, uslug i to wszystko. Przede wszystkim zakaz ruchu samochodow, zwlaszcza w obrebie samego rynku. Sam rynek powinien byc miescem gdzie odbywaja sie wydarzenia kulturalne np koncerty, teatr, targ swiateczny, kiermasze, wystawy itd.

Druga sprawa to ogromny targ ze wszystkim i niczym, ktory kazdego tygodnia odbywa sie tuz obok starego miasta. Wiec niech ci 'handlowcy' nie skarza sie tylko i wylacznie na galerie i sklepy wielkopowiezchniowe. Te sklepy przyciagaja mieszkancow okolicznych miejscowosci, ktorzy zostawiaja w Oswiecimiu swoje pieniadze.
p
pacman
JUż 23 marca o gdz. 17:00 w Bibliotece miejscej odbedzie się debata obywatelska dot. Oświęcimskiej Starrówki. Organizuje ja oswiecimonline.pl. bedzie idealna okazja do dyskusji na temat umierania miasta.
O
Obserwator
Wybraliście Tuska to teraz są tego efekty.On z elita ministrów bogaci się,a społeczeństwo w oczach biednieje.
W mieście nie ma pracy,a jeśli już jakaś się trafi to albo na czarno,albo na umowę zlecenie.

Do niedawna firma ochroniarska-sprzatajaca działająca na terenie firmy "SYNTHOS" zatrudniała na dwie umowy:o prace i umowę zlecenie.Teraz w tej firmie zlikwidowano etaty umów prace została tylko umowa zlecenie,a co za tym idzie spadek zarobków i zatrudnienia.Oczywiście dla wybranych(przypomina to selekcje)jest i umowa o prace i wyższe zarobki ale to jest kilka przypadków.

Wiec kto będzie w Oświęcimiu robił zakupy skoro nie ma za co.Nie ma pracy nie ma mamony.
Jak długo można pracować 200 godzin za 1100 złotych,jak się ma na utrzymaniu rodzinę.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska