W Zakopanem od lat obowiązuje opłata targowa, która nie była pobierana. Jej ściągalność była na poziomie 30 tys. zł rocznie, podczas gdy burmistrzowie obliczyli, że powinna wynieść ponad 1 mln zł. Nowe władze postanowili wprowadzić zmiany i zacząć pobrać opłatę targową, która będzie pobierana od osób sprzedających na targowiskach, ale także od tych, co sprzedają towar “z ręki”. Celem tej decyzji jest uporządkowanie handlu ulicznego oraz zapewnienie równości wobec prawa dla wszystkich sprzedawców. Dodatkowa korzyść, to wpływy do miejskiej kasy.
Oferty od potencjalnych inkasentów
W odpowiedzi na ogłoszenie Urzędu Miasta Zakopane wpłynęły oferty od pięciu osób fizycznych oraz jednej osoby prawnej. Oferty te są obecnie analizowane, a decyzja o wyborze inkasentów zostanie podjęta po ich weryfikacji.
Zakopiański magistrat przewidział, że niezbędna będzie praca trzech inkasentów. Będą oni codziennie zbierać opłatę 4 zł za 1 m kw. zajmowanej wierzchni.
Przyszłość handlu ulicznego w Zakopanem
Wprowadzenie opłaty targowej to krok w stronę uporządkowania handlu ulicznego w Zakopanem. Miasto liczy na to, że egzekwowanie przepisów przyczyni się do poprawy estetyki przestrzeni publicznej oraz zapewnią równe warunki dla wszystkich sprzedawców.
W samym Zakopanem burmistrz szacuje, że jest ok. 500 straganów, z czego większość stoi nielegalnie. Nie uiszczają oni opłaty od nieruchomości w odpowiednich stawkach i włodarze miasta chcą, aby ponosili chociaż opłatę targową.
Nałożenie konieczności uiszczania opłat może wpłynąć na poprawę wizerunku miasta i zmniejszenie ilości straganów. Zmianie może ulec także ekspozycja towarów. O ile na Krupówkach odrębne przepisy Parku Kulturowego Krupówki zabraniają ekspozycji towaru poza lokalem lub straganem, to w pozostałych częściach miasta zapis taki już nie obwiązuje. Teraz za zajmowanie przestrzeni trzeba będzie odprowadzić do kasy miasta dziennie po 4 zł od każdego zajmowanego metra kwadratowego powierzchni.
