Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: czeka osiem lat na przyjęcie do szpitala

Monika Pawłowska
Ryszard Gajewski ma pokaźną kartotekę, to jednak za mało, by miał szansę na rehabilitację
Ryszard Gajewski ma pokaźną kartotekę, to jednak za mało, by miał szansę na rehabilitację Monika Pawłowska
Czekając na przyjęcie do specjalistycznego szpitala trzeba mieć cierpliwość i "końskie zdrowie". Przekonał się o tym Ryszard Gajewski z Oświęcimia. Na leczenie i rehabilitację w Śląskim Szpitalu Reumatologiczno-Rehabilitacyjnym w Ustroniu czeka już ósmy rok.

Czytaj także: Protest paliwowy w Oświęcimiu. Płacili groszówkami [ZDJĘCIA]

76-letni emeryt już przed dwoma laty był bohaterem artykułu w "Gazecie Krakowskiej". Po naszej interwencji wydawało się, że po latach oczekiwania pan Ryszard nareszcie trafi do specjalistycznego szpitala, gdzie będzie mógł przejść zaleconą rehabilitację. W krakowskim Narodowym Funduszu Zdrowia obiecano mu, że sprawą zajmą się, bo to na pewno... pomyłka. Pan Ryszard do tej pory nie trafił na rehabilitację

Starszy pan jest po trzech zawałach i cierpi na nadciśnienie. Przeszedł też kilka operacji, cierpi na bóle barku i kręgosłupa. Zmiany zwyrodnieniowo-kostne spowodowały, że konieczne było wszczepienie w kolano endoprotezy.

W 2004 roku lekarz prowadzący skierował emeryta do Śląskiego Szpitala Reumatologiczno-Rehabilitacyjnego w Ustroniu.

Pan Ryszard wysłał skierowanie listem poleconym, ale nie doczekał się odpowiedzi, a tym bardziej przyjęcia do szpitala. W lipcu 2010 r. kolejny specjalista reumatolog z oświęcimskiej przychodni wypisał skierowanie do szpitala w... Ustroniu. Sytuacja powtórzyła się. - Człowiek całe życie pracował, a teraz nie ma gdzie się leczyć - żali się Ryszard Gajewski.

Listy i telefony pana Ryszarda pozostają bez odpowiedzi. Mężczyzna po raz kolejny wybiera się do lekarza po skierowanie do szpitala. Jak tłumaczy Aleksandra Kwiecień z biura prasowego krakowskiego NFZ, kolejne nie jest potrzebne, bo wcześniejsze jest ważne tak długo, dopóki istnieje potrzeba leczenia. - Wyjątkiem jest leczenie psychiatryczne - informuje Kwiecień.

Na leczenie w szpitalach uzdrowiskowych i sanatoriach oczekiwanie jest długie. Potwierdza to dyrektor Śląskiego Szpitala Reumatologiczno-Rehabilitacyjnego w Ustroniu. - Ogranicza nas kontrakt z NFZ - mówi Ryszard Wąsik. - Nie mogę przekroczyć limitów. W pierwszej kolejności przyjmujemy ostre przypadki, przewlekle chorzy muszą czekać od pięciu do sześciu lat - ubolewa dyrektor. Nie kryje, że źle się czuje jako "selekcjoner", ale nic nie może zrobić w tej sytuacji.

Panu Ryszardowi pozostaje tylko poprosić lekarza o skierowanie do innego ośrodka, gdzie kolejka byłaby mniejsza.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska