Niewiele ciekawego działo się na boisku. Zaraz po przerwie Zgliszak posłał piłkę do oświęcimskiej siatki, ale zrobił to ze spalonego, więc o uznaniu gola nie mogło być mowy.
Ten sam zawodnik miał wyborną okazję do zdobycia zwycięskiego gola w końcówce meczu. Już minął oświęcimskiego bramkarza, ale zwlekał z oddaniem strzału, więc został przez obrońców wypchnięty do boku pola karnego. Wprawdzie dorzucił piłkę, starając się kontynuować akcję, ale miejscowi obrońcy uporządkowali szyki, a i Kozieł zdążył się ustawić między słupkami.
W ostatniej minucie w dogodnej pozycji znalazł się Feliks, ale bardziej podał piłkę bramkarzowi, niż strzelał.
Oświęcimianie też mieli jedną swoją okazję. Po zagraniu z rzutu rożnego nad poprzeczką uderzył Wajda (51 min).
Miejscowi, owszem, starali się atakować, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Można było odnieść wrażenie, że jak znaleźli się w okolicach pola karnego rywali, grali na tzw. alibi, czyli do najbliższego kolegi, żeby tylko nie stracić piłki i nie narazić zespołu na kontrę.
Soła Oświęcim – AP 21 Kraków 0:0
Sędziował: Przemysław Greń (Kęty). Widzów: 20.
Soła: Kozieł – Ochman (41 Ogórek), Wajda, Narwojsz, Gardyński – Babiuch, Zontek, Ryszka, Płonka (67 Zając), Nowak – Formas.
AP 21 Kraków: Guguła – Wąsik, Otwinowski, Majewski, Pakosz – Feliks, Pasek (61 Malik), Szarek, Obłutowicz (64 Piotrowski) – Klimowski, Zgliszak.
Inne mecze:
Garbarnia Kraków – Biegoniczanka Nowy Sącz 2:0, Sandecja Nowy Sącz – SMS Kraków 3:2, Dunajec Nowy Sącz – Limanovia Limanowa 1:0, Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Unia Tarnów 1:0, MKS Trzebinia-Siersza – AP Profi Zielonki 0:6, Cracovia - Hutnik Nowa Huta 1:1.