Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Małe dzieci mogły się utopić w Sole. Matka za to odpowie?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Tego samego dnia, kilka godzin później, inne dzieci nadal bawiły się w tym niedozwolonym miejscu
Tego samego dnia, kilka godzin później, inne dzieci nadal bawiły się w tym niedozwolonym miejscu Małgorzata Gleń
Dzięki reakcji pasażerki autobusu oraz błyskawicznej interwencji policjantów 5-latek, który wszedł na topniejący lód, w porę został uratowany. Teraz kłopoty może mieć matka dzieci, która nie dopilnowała pociech.

Do zdarzenia doszło 9 marca, w ubiegły piątek w Oświęcimiu. Pasażerka jednego z autobusów miejskich przejeżdżając przez Most Piastowski na rzece Sole, zauważyła dwoje małych dzieci wchodzących na taflę lodu, który pokrywał jeszcze przybrzeżną część rzeki Soły. Jej reakcja była natychmiastowa - zadzwoniła na policję.

Jak informują funkcjonariusze, pomimo słonecznej pogody, zgłoszenie zmroziło dyżurnego oświęcimskiej komendy policji. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol znajdujący się w rejonie oświęcimskiej starówki. Policjanci błyskawicznie dotarli na Miejskie Bulwary, gdzie szybko odnaleźli dzieci.

Dziewczynka stała już na brzegu, natomiast jej kilkuletni braciszek pozostał na topniejącym lodzie. Chłopiec nie dał rady wejść po stromej i śliskiej skarpie na brzeg. Policjanci poprosili malucha aby, stał spokojnie, a oni pomogą mu wyjść. Policjant pozostał na brzegu, natomiast policjantka chwyciła jego dłoń, a następnie drugą ręką chwyciła chłopca i zabrała go z lodu. Kiedy maluch był już bezpieczny policjanci ustalili, że ma 5 lat, a nad brzeg rzeki przyszedł razem z siostrą bez opieki rodziców. Policjanci zaprosili dzieci do radiowozu, a następnie udali się z nimi do jednej z kamienic Starego Miasta, gdzie mieszkały.

W mieszkaniu zastali matkę, która przygotowywała obiad. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z faktu, że jej dzieci odeszły z podwórka. Teraz może mieć problemy. Policjanci przypominają, że dziecko poniżej 7 roku życia nie może samodzielnie poruszać się ulicami, a rodzeństwo musi mieć ukończony 10 lat.

- W powyższej sprawie zostało wszczęte postępowanie, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia albo uszczerbku na zdrowiu dzieci nad którymi był obowiązek opieki. Za popełnione przestępstwo, grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Dodatkowo materiały sprawy zostaną przekazane do Sądu Rejonowego Wydział III Rodzinny i Nieletnich - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy oświęcimskiej policji. - Na ogromne podziękowania zasługuje kobieta, która widząc dzieci w niebezpiecznej sytuacji, zareagowała wzorowo i powiadomiła Policję. W dalszym ciągu apelujemy o reagowanie na zagrożenia. Wystarczy jeden telefon do służb ratunkowych - podkreśla.

Jak się okazuje tego dnia już po raz drugi w Oświęcimiu niewiele brakowało do nieszczęścia. Trzech chłopców w wielu ok. 10 -14 lat bawiło się na brzegu Soły naprzeciwko zamku. Pod jednym z nich złamał się lód, gdy przechodził po lodzie na łachę kamieni. Wpadł do kolan. Za kilka minut pod drugim złamała się kra i do wody wpadł cały. Na szczęście było tam dość płytko i wyszedł o własnych siłach.

ZOBACZ KONIECZNIE:

[a]WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"

Zobacz także: Woda może być zdradliwa. Oto dziesięć zasad bezpiecznych kąpieli na wakacjach

Źródło:Agencja TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska