V liga: Soła II Oświęcim – Nadwiślanin Gromiec 4:1
autor: Jerzy Zaborski/Gazeta Krakowska
Początek należał do miejscowych. Już w 5 minucie w polu karnym padł Mateusz Gleń, lecz sędzia, ku rozpaczy miejscowych, nie dopatrzył się przewinienia.
Minutę później bliski wpisania się na listę strzelców był Wierzbic, który wprawdzie idealnie nabiegł na podanie kolegi z boku, lecz spudłował, mając 5 metrów do bramki.
Potem już zaczął się popis gry miejscowych. Najpierw Przemysław Knapik na lewej flance oszukał kilku rywali, by ostatecznie pokonać Księżarczyka. Potem, po zagraniu z rogu przez Glenia, Głos głową posłał piłkę do siatki.
Raz jeszcze dał o sobie znać Knapik, który – dla odmiany – z prawej strony wpadł w pole karne i strzałem przy bliższym słupku zmusił Księżarczyka do kapitulacji.
Po zagraniu Lichoty do siatki trafił Wierzbic, a potem Lichota „ostemplował” poprzeczkę.
Po zmianie stron do siatki trafił Migdałek, lecz sędziowie orzekli spalonego, więc gola nie zaliczyli. Z kolei po zagraniu Glenia wzdłuż bramki żadnemu z jego kolegów nie udało się wepchnąć piłki do siatki.
Pod koniec spotkania goście mieli dwie szanse na kontaktowego gola. Najpierw Damian Lickiewicz, który spudłował z 4 metrów, a potem Kamil Adamczyk, który z prawej strony podchodził do Kopra, lecz trafił wprost w niego.
W odpowiedzi, w doliczonym czasie, ostatecznie Brańka pogrążył gości.
Soła II Oświęcim – Nadwiślanin Gromiec 4:1 (3:1)
1:0 Knapik 8, 2:0 Głos 25, 3:0 Knapik 32, 3:1 Wierzbic 39, 4:1 Brańka 90+2.
Sędziował: Mieczysław Chojna (Wadowice). Żółte kartki: Śliwiński (dwie), Brańka – M. Kania. Widzów: 100.
Soła II: Koper – Baluś, Gąsiorek, Śliwiński, Kyrcz (46 Migdałek) – Głos, Cienkosz (68 Brańka), Zarzycki, Gleń (82 Ząbek) – Knapik, Skiernik (46 Kułas).
Nadwiślanin: Księżarczyk – Wiśniowski (46 Zmarzły). M. Kania, Szyjka (80 Głogowski), Nowicki – Nędza, Lichota, Lickiewicz, K. Adamczyk – Wierzbic, Ścierski (70 Palka).