FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?
Dyrektor Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu Edward Piechulek uważa, że ta inwestycja to milowy skok dla placówki.
Na badania pieszo lub na wózku
Obecnie pielęgniarki przechodzące z pacjentami czy przewożące ich na wózkach inwalidzkich na badania między oddziałami, znajdującymi się w różnych oddzielnie stojących budynkach to częsty obrazek na terenie oświęcimskiego szpitala. - Pół biedy w lecie, jak jest cierpło, ale jesienią czy zimą, gdy pada deszcz i jest zimno, to na pewno jest bardzo uciążliwe - mówi Piotr Woźniak, oświęcimianin, który kiedyś był tak przewożony z pododdziału chorób płuc do budynku głównego na dodatkowe badania.
To oczywiście wiąże się z zagrożeniem złapania infekcji przez pacjentów czy szpitalny personel.
W poważniejszych przypadkach szpital korzysta z usług firmy Vanmed, aby przewieźć pacjentów 100 - 200 m do drugiego budynku.
- To absurdalne sytuacje. Po zakończeniu inwestycji nie będą już mieć miejsca
- zapowiada Edward Piechulek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu, któremu udało się doprowadzić do realizacji tego przedsięwzięcia.
Pomysł budowy przewiązek pojawił się sześć lat temu. Projekt był gotowy w 2016 roku, ale sprawa rozbijała się o możliwości jej sfinansowania. Teraz udało się zgromadzić potrzebną kwotę 5,8 mln zł, bo tyle będzie kosztować inwestycja. Z tego 2 mln zł wyłożył powiat oświęcimski.
– W XXI wieku jest anachronizmem, żeby pacjenci byli przewożeni na badania z budynku do budynku tak, jak dotąd. Ta inwestycja była po prostu konieczna
– podkreślił wicestarosta oświęcimski Paweł Kobielusz.
Napowietrzne konstrukcje
Przewiązki połączą trzy szpitalne budynki. Jedna przebiegać będzie od pawilonu, gdzie znajduje się m.in. oddział neurologiczny z pododdziałem udarowym do budynku mieszczącego II oddział chorób wewnętrznych z pododdziałem chorób płuc oraz centrum rehabilitacji. Następnie stąd druga nitka prowadzić będzie dalej do głównego szpitalnego budynku.
- Będą to konstrukcje napowietrzne
- zaznacza dyrektor Edward Piechulek.
Przewiązki będą zbudowane na wysokości pierwszego piętra. W każdym z budynków będą windy szybowe, którymi pacjenci i personel będą mogli dostać się do przewiązek.
Dotychczasowy układ komunikacyjny na terenach wewnątrzszpitalnych zmieni się jedynie o tyle, że powstanie nowa droga od bramy szpitalnej prowadząca z prawej strony głównego pawilonu do oddziałów psychiatrii i dalej do neurologii.
Finał inwestycji za 10 miesięcy
Prace przy budowie przewiązek trwają od kilku tygodni. Wykonawca, którą jest firma Wodpol z Żywca, ma 10 miesięcy na oddanie obiektu do użytku.
- W tym czasie nie przewidujemy większych utrudnień w związku z działalnością szpitala dla pacjentów, jak i personelu. Pod takim kątem prowadzenia inwestycji była wybierana w przetargu firma wykonawcza
- dodaje szef oświęcimskiego szpitala.
Dodatkowe były związane z uwarunkowaniami medycznymi i sanitarnymi związanymi z istniejącą pandemią koronawirusa.
- Jeździli z kamerą po Chrzanowie. Was też "złapali"?
- Niebezpieczne miejsca w Oświęcimiu. Zobacz, które to [ZDJĘCIA]
- Z czego się śmieją w papieskim mieście? Najnowsze memy o Wadowicach
- Słynni "fałszywi policjanci" to Katarzyna i Grzegorz Wiater z Trzebini
- Juromania 2020 pod zamkiem Rabsztynie. Było głośno i widowiskowo
- Przedwojenny Oświęcim. Stare archiwalne zdjęcia miasta i mieszkańców w kolorze
