Oszukali młodą parę metodą na "policjanta". Poszkodowani stracili ponad 77 tys. złotych. Zarzuty dla kolejnej osoby

FLESZ - Brytyjska mutacja atakuje młodszych

Kolejny oszust działający metodą "na policjanta" w rękach krakowskich policjantów

Do oszustwa doszło pod koniec sierpnia minionego roku, kiedy to nieznani sprawcy wyłudzili pieniądze od dwojga młodych mieszkańców Krakowa metodą na "policjanta". Oszuści, dzwoniąc do pokrzywdzonych, podawali się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, informując, że prowadzą działania, mające na celu zatrzymanie zorganizowanej grupy przestępczej. Grupa miała się zajmować wyłudzaniem kredytów.

Po długich rozmowach telefonicznych, kiedy już zdobyli zaufanie swoich ofiar, podawali numery rachunków bankowych, na które należy przelać pieniądze. Nieświadomi zagrożenia poszkodowani, bojąc się o utratę oszczędności swojego życia, a jednocześnie chcąc pomóc "policjantom" w schwytaniu sprawców, bez chwili zawahania, aż dwukrotnie wykonali przelewy bankowe na wcześniej wskazane konto. W ten sposób oszuści wzbogacili się o ponad 77 tysięcy złotych - mówi mł. asp. Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Jak podają krakowscy policjanci, dzięki ich działaniom część środków udało się odzyskać. - Mundurowi ustalili także, gdzie mogą przebywać sprawcy przestępstwa. 23 listopada ub.r. w Bydgoszczy zatrzymano 24-latka, a 11 stycznia br. kolejnego, 31-letniego oszusta. Wtedy to obaj mężczyźni decyzją sądu na wniosek prokuratury trafili na trzy miesiące do tymczasowego aresztu - dodaje rzecznik krakowskiej policji.

Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie wytypowali kolejnego mężczyznę, który miał związek z tym oszustwem. Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście wydała za podejrzanym 20-latkiem postanowienie o zatrzymaniu. - Poszukiwany mężczyzna dobrowolnie stawił się w krakowskiej komendzie, gdzie został zatrzymany. 20-latek tego samego dnia został doprowadzony do krakowskiej prokuratury, gdzie przedstawione zostały mu zarzuty oszustwa. Ponadto zastosowany został wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe - informuje Piotr Szpiech.