Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwo, które mrozi krew. Z jednej strony złodzieje pozbawieni najmniejszych skrupułów, z drugiej omotana ofiara

Halina Gajda
Halina Gajda
Ponad 30 tysięcy złotych stracił mieszkaniec powiatu gorlickiego, który dał się podejść oszustom, którzy zastosowali metodę „na wypadek”. Treść policyjnego komunikatu mrozi krew – z jednej strony bezwzględność złodziei, a z drugiej bezgraniczna wręcz łatwowierność ofiary.

Do Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach trafił mieszkaniec powiatu gorlickiego. Podczas wyjaśniania sprawy okazało się, że padł ofiarą oszustów metodą „na wypadek”. To zmodyfikowana wersja oszustwa „na wnuczka”. Oszukany gorliczanin relacjonował, że na telefon stacjonarny zadzwoniła do niego młoda kobieta, która podała się za jego córkę. Płakała. Poinformowała go, że spowodowała wypadek, na skutek którego poszkodowana została kobieta w ciąży, która miała być w ciężkim stanie. Dzwoniąca do gorliczanina osoba, przez łzy tłumaczyła, że musi jak najszybciej zebrać, jak najwięcej pieniędzy, które potrzebne są na kaucję. W przeciwnym razie trafi do aresztu.

Oszuści zadbali nawet o "policyjne" potwierdzenie

Później telefon przejęła kolejna osoba, która przedstawiła się, jako funkcjonariusz policji. Głos potwierdził, że doszło do wypadku. Po tym aparat ponownie trafił do rzekomej córki, która poleciła „ojcu”, aby przygotował wszystkie posiadane pieniądze. Miał je włożyć do koperty i czekać na kuriera. Ten miał zawieźć je do prokuratury. Poszkodowany mężczyzna wciąż niczego nie przeczuwał. Co więcej, poinformował dzwoniących, że ma 34 tysiące złotych, na co usłyszał, że to za mało, bo potrzebne jest co najmniej 80 tysięcy. Dostał również polecenie, by do koperty wsadził wartościowe przedmioty, które ewentualnie posiada.

- Fałszywa policjantka poinstruowała go, aby się nie rozłączał, a ona w tym czasie ustali z prokuratorem, czy wspomniane 34 tysiące wystarczą – relacjonuje Gustaw Janas, oficer prasowy KPP w Gorlicach.

Po krótkim czasie otrzymał informację, że prokurator zgadza się na taką kwotę, a córka zostanie wypuszczona w godzinach wieczornych. Do tego czasu ma się z nią nie kontaktować.
- Cała rozmowa trwała około godziny i jeszcze w czasie rozmowy, pieniądze zostały przekazane fałszywemu kurierowi – dodaje Janas.
Mężczyzna został uspokojony, że z córką wszystko w porządku i ma czekać na telefon od niej w godzinach wieczornych. Ponieważ pokrzywdzony nie doczekał się telefonu, sam zadzwonił do córki. Wtedy wszystko wyszło na jaw.

Oby kolejny apel, nie był jak wołanie na puszczę

Telefoniczna odmiana oszustw przybiera różne formy. Oszuści dzwonią z informacją, że np. ktoś bliski spowodował wypadek i trzeba zapłacić określoną kwotę, aby uniknąć sankcji karnych, w tym aresztowania. Często zdarza się, że dzwoni osoba podająca się za rodzinę: wnuczka, córkę, syna. Tak właśnie było w powyższym przypadku. Dzwoniący informuje, że pieniądze mają być rzekomo dla prokuratora, a odbiera je osoba podająca się za kuriera lub policjanta.
- Oszust prosi o dyskrecję i narzuca presję czasu, przekazuje, że to okazja, aby „się dogadać”, ale za chwilę już nie będzie takiej możliwości - przytacza rzecznik.

Policja radzi, by w przypadku otrzymania przez telefon podobnej informacji taką rozmowę przerwać. Następnie zadzwonić na numer bliskiej osoby, aby upewnić się, czy sytuacja, o której ktoś nam odpowiada, rzeczywiście się zdarzyła. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować Policję dzwoniąc na numer 112. Pamiętajmy, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym pieniędzy ani nie przelewać pieniędzy na podane konta. Prosimy – jeśli mają Państwo w rodzinie starsze i samotnie mieszkające osoby – rozmawiajcie z nimi na temat bezpieczeństwa w mieszkaniu – ostrzegajcie, że NIGDY nie powinny wpuszczać obcych do domu i przekazywać pieniędzy osobom nieznanym.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska