Prom w Otfinowie był uziemiony przez remont
Powodem zamknięcia promu były wymagane przepisami prace remontowe, które miały na celu jego kompleksowe odnowienie, aby możliwe było przedłużenie świadectwa zdolności żeglugowej. Jest ono niezbędne, aby prom mógł wozić ludzi i pojazdy po rzece. W ramach remontu wykonane zostały konieczne spawania i przeglądy stanu jakości blach poszycia promu. Wymieniono również drewniany podest i wszystkie koła ratunkowe. Poprawione zostało także pomieszczenie dla obsługi promu.
Kursy promu pierwotnie miały zostać przywrócone dwa tygodnie temu, jednak okazało się, że sprowadzony do Otfinowa do zwodowania przeprawy dźwig nie poradzi sobie z tym. Trzeba było wynająć większy, o udźwigu do 130 ton, aby ten skomplikowany proces mógł zostać przeprowadzony bezproblemowo.
A może nowy most na Dunajcu?
Prom przewozi pojazdy i ludzi ponownie od środy (11 sierpnia). Kursy wykonywane są codziennie w godz. od 5 do 21. Nie pobierane są za nie dodatkowe opłaty, gdyż finansowanie przeprawy opłaca tarnowskie starostwo. Rocznie na utrzymanie dwóch promów na Dunajcu – w Otfinowie i Siedliszowicach powiat przeznacza ok. 250 tysięcy złotych. Pieniądze te można byłoby zaoszczędzić, gdyby na rzece wybudowano stałą przeprawę.
- Dwa lata temu przygotowaliśmy nawet koncepcję budowy nowego mostu w rejonie Otfinowa i złożyliśmy wniosek o dofinansowanie zadania do tak zwanego "funduszu mostowego". Niestety nie zyskał on akceptacji. Szacowany koszt budowy mostu wyniósł wówczas około 100 milionów złotych. Teraz pewnie byłby on jeszcze większy. Powiat nie ma takich pieniędzy i sam takiej inwestycji nie zrealizuje – tłumaczy Stanisław Pyzdek z Zarządu Dróg Powiatowych.
Przykładem przebudowa mostu w Ostrowie koło Tarnowa, która jest możliwa tylko dzięki temu, że udało się zdobyć środki rządowe.
FLESZ - Jaka pogoda na drugą połowę wakacji?
