

Legenda o krakowskiej czarownicy
To legenda o tym, jak krakowskie gołębie stały się przyczyną nieszczęścia. Wszystko to stało się z powodu czarownicy zwanej Marcychą. Kiedy Tatarzy próbowali zdobyć miasto, schwytali czarownicę i postanowili poradzić się jej jak można zdobyć miasto.
Ta poradziła im, aby schwytali tak wiele gołębi, jak tylko się da i nakarmili je grochem namoczonym w wódce, a następnie nasmarowali je smołą i podpalili... Tatarzy postanowili te zalecenia zrealizować. Kiedy więc płonące gołębie nadleciały nad Kraków, spowodowały pożogę i miasto stanęło w ogniu. Obrońcy murów rzucili się do gaszenia pożaru, a Tatarzy dostali wyśmienitą okazję na podbicie miasta.
Wtedy jednak czarownica uciekła, a tatarski wódz wydał... rozkaz odwrotu. Miasta nie udało się podbić, bo tak przestraszył się wiedźmy, która mogła mieć konszachty z diabłem, że postanowił nie narażać się na jej zemstę.
Na następnej stronie: legenda o żydowskim weselu

Legenda o żydowskim weselu
Pewnego dnia bogaty Żyd, mimo sprzeciwu rabina z pobliskiej synagogi Remuh postanowił hucznie wydać córkę za mąż i urządzić wesele.
Zabawa trwała do późnego wieczora w piątek, kiedy już nastał szabas i czas modlitwy. Zamiast skończyć zabawę, weselnicy bawili się dalej. I za to spotkała ich sroga kara - wszyscy umarli tego samego wieczora. Ta historia była na tyle dobrą przestrogą, że od tamtej pory nie urządza się w piątki żydowskich wesel.
Chodzą też słuchy, że nawet dziś, przechodząc koło synagogi można usłyszeć szepty i jęki przeklętych weselników...
Na następnej stronie: legenda o głowie w sali poselskiej

Legenda o głowie w sali poselskiej
Legenda ta ma ścisły związek z królem Zygmuntem Augustem, który starał się być władcą sprawiedliwym, jednak nie zawsze mu to wychodziło. Kiedy pewnego dnia przez kilka godzin wysłuchiwał skarg swoich podwładnych i rozstrzygał ich spory, w jednej ze spraw podjął decyzję, która była sporym zaskoczeniem. Nikt z podwładnych jednak nie śmiał się odezwać i zarzucić królowi, że jest niesprawiedliwy. Zrobiła to za to... drewniana głowa.
Po tym jak Zygmunt August wydał wyrok, jedna z wyrzeźbionych pod sufitem głów się poruszyła. Otworzyła usta i w sali rozległ się głos: Wyrok Twój królu nie jest sprawiedliwy!
Ta zaskakująca interwencja odniosła pożądany skutek, król ponownie wysłuchał stron i wydał wyrok, a od tamtej pory zawsze starał się rozstrzygać spory sprawiedliwie. Drewnianej głowa zaś, na polecenie króla, postanowiono zakryć usta, aby nigdy się już nie odezwała.
Na następnej stronie: legenda o zaczarowanych gołębiach