Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Owce terapeutami w Farmie Życia

Barbara Ciryt
Grzegorz, podopieczny Farmy Życia, podczas karmienia owiec
Grzegorz, podopieczny Farmy Życia, podczas karmienia owiec Barbara Ciryt
Więckowice. Farma Życia od 10 lat służy osobom chorym na autyzm i co roku zaskakuje swoich dobroczyńców nowymi formami rozwojuPodczas 10. Dnia Farmera mieszkańcy i pracownicy Farmy Życia pochwalili się kupnem owiec, które mają służyć rehabilitacji podopiecznych - młodzieży i dorosłych ludzi z autyzmem.

 Więckowicka Farma Życia, prowadzona przez Fundację Wspólnota Nadziei świętowała w sobotę 10-lecie istnienia. Leopold Zgoda z Rady Fundacji podkreślał, że jubileusze to czas na okazanie wdzięczności. Fundacja co roku przyznaje tytuły „Dobroczyńca Fundacji”. Tym razem tytuł ten otrzymał Jerzy Miller, wojewoda Małopolski. 

- Wciąż budujemy Farmę Życia dla osób z autyzmem, staramy się pokonywać trudności, a dzięki zrozumieniu i zaangażowaniu wojewody w tym roku budowaliśmy z większym optymizmem - mówiła Alina Perzanowska, prezes Fundacji Wspólnota Nadziei.

Podziękowania odebrali także pracownicy ośrodka i członkowie fundacji: Adam Wierzbicki, Edward Bolak, Beata Gronkiewicz, Rafał Trąbka. A rodzice chorych osób dziękowali prezes Alinie Perzanowskiej i Krystynie Hubczenko-Łyczakowskiej.

W uroczystościach uczestniczył Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy. Wskazywał, że fundacja prowadząca ośrodek jest przykładem, jak wzorowo wykorzystywać 1 procent podatku. - Państwo, jako wspólnota nie da sobie rady bez organizacji pozarządowych. Chce się z nimi dzielić odpowiedzialnością i zarządzaniem - mówił. Podkreślał, że już 47 proc. Polaków przekazuje 1 proc. podatku takim organizacjom.

W 2005 r. w Więckowicach powstał pierwszy dom dla osób z autyzmem, w 2011 r. zakończono budowę kolejnego domu. Powstało też gospodarstwo, w którym podopieczni uprawiają warzywa, mają rehabilitację i zajęcia terapeutyczne. 

- Koncepcja Farmy Życia zakładała budowę pięciu domów, mamy nadzieję, że tak się stanie - mówi prezes Alina Perzanowska. Dodaje, że w planach jest też budynek gospodarczy. - Musimy zadbać o powstanie obiektu dla zakupionych pięciu owiec - zaznacza. 

Co roku podczas Dnia Farmera jest prezentacja czegoś nowego, co jest dowodem na rozwój ośrodka. Tym razem są to owce. - Mamy tu gospodarstwo i od początki mieliśmy zamiar hodować zwierzęta: konie huculskie, kury zielononóżki, owce, króliki, osiołki. Zaczęliśmy od owiec - mówi pani prezes. 

Pracownicy Fundacji, Piotr Ćwik i Rafał Trąbka zaznaczają, że owce to element terapii. Podopieczni zajmują się nimi, karmią, uczą odpowiedzialności. - A przy okazji owce to żywe kosiarki w naszym gospodarstwie - uśmiechają się pracownicy.

 

Źródło: Dziennik Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska