Pacjenci są w potrzebie? Unia nie szczędziła grosza

Uzyskanie pieniędzy według nowych zasad, uwzględniających faktyczne potrzeby pacjentów, nie było łatwe.

- O dotację na nowy blok operacyjny, spełniający współczesne standardy, bez powodzenia staraliśmy się od siedmiu lat. Udało się teraz, choć kryteria były ostrzejsze, a procedury bardziej skomplikowane - nie ukrywa zadowolenia Teresa Zalewińska-Cieślik, dyrektorka Krakowskiego Centrum Rehabilitacji i Ortopedii.

Placówka ta jako jedyna w Małopolsce operuje pacjentów z hemofilią i wykonuje operacje rewizyjne, zatem pieniądze na inwestycje są jej szczególnie potrzebne. Za 24 mln zł (z czego 1,2 mln zł lecznica wysupłała z własnej kasy) w marcu przyszłego roku oprócz bloku operacyjnego zostanie oddany do użytku m.in. nowy oddział intensywnej opieki medycznej, nowoczesna pracownia radiodiagnostyki oraz sala wybudzeniowa. Obiekt zostanie też przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Również Anna Prokop-Staszecka, dyrektorka Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Krakowie nie kryje, że zdobycie unijnych dotacji wymagało sporego wysiłku. Ale opłaciło się.

Dzięki 45,5 mln zł (z czego wsparcie unijne wynosi 36 mln zł) powstaną tutaj m.in. interdyscyplinarne centra torakoonkologii, leczenia zaawansowanej niewydolności narządowej oraz transplantologii.

- Planujemy stać się innowacyjnym ośrodkiem w zakresie przeszczepów, także wątroby i szpiku kostnego - mówi Anna Prokop-Staszecka.

Z kolei szpital im. Rydygiera 15,7 mln zł (z czego środki UE wynoszą 12 mln zł) zadedykował paniom. Za tę sumę powstanie Małopolskie Centrum Macierzyństwa i Medycyny Kobiet. - Naszą ideą przewodnią jest kompleksowe udzielanie świadczeń. W jednym miejscu powstanie interdyscyplinarne centrum, w którym kobieta - a także jej potomstwo - na poszczególnych etapach swego życia będzie obejmowana edukacją, profilaktyką, diagnostyką i leczeniem - zapowiada Bożena Kozanecka, dyrektorka do spraw medycznych placówki. Wkrótce kobiety będą mogły tutaj korzystać z poszerzonej diagnostyki przyczyn niepłodności a także możliwości jej leczenia metodą naturalną (chodzi o plastykę jajowodów w połączeniu z inseminacją domaciczną nasienia męskiego). Zdaniem dyrekcji, stworzy to istotną alternatywę dla in vitro.

Jednym z kluczowych zadań ośrodka będzie też wczesna diagnostyka wad płodu a w konsekwencji wykonywanie zabiegów, ograniczających lub niwelujących wady rozwojowe jeszcze w łonie matki. Obecnie przyszłe mamy muszą poszukiwać takiej pomocy poza granicami województwa.

Pieniądze zostały rozdysponowane zgodnie z obowiązującym od września ub. roku Instrumentem Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Ochronie Zdrowia. Przewiduje on, że warunkiem otrzymania dotacji jest pozytywna ocena wniosku, wydana przez wojewodę. Ten zaś przedstawia ją jedynie wówczas, gdy dana inwestycja okaże się zgodna z mapą potrzeb zdrowotnych na danym terenie.

Wdrożenie takiego rozwiązania wymusiła na rządzie polskim Unia Europejska stwierdzając, że poprzednie transze pieniędzy na inwestycje w ochronie zdrowia rozdysponowano nierzadko nieracjonalnie, bez klarownych reguł, zgodnie z ambicjami włodarzy samorządowych lub polityków z danego rejonu, nie zaś z potrzebami mieszkańców.

Nowa usługa w NFZ – internetowa rejestracja

Źródło: gazetalubuska.pl