Chodzi o nowoczesne defibrylatory, a także urządzenia do transmisji danych EKG prosto z karetki do szpitala. Taka transmisja umożliwi skrócenie czasu udzielenia pomocy choremu. Pozwoli na podjęcie szybszych działań, które dają szansę na całkowite wyleczenie pacjenta, u którego stwierdzono zawał serca. Dodajmy, że każda zwłoka w tym przypadku zmniejsza szansę na przeżycie.
W piątek przez cały dzień informatycy wyposażali w nowy sprzęt ambulanse Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Dlatego wszystkie pojazdy z Podgórza, Nowej Huty i podkrakowskich gmin tymczasowo zmieniły miejsce swojego stacjonowania i ulokowane były przy ul. Łazarza. Ratownicy twierdzą, że nie było zakłóceń w wysyłaniu karetek do pacjentów w związku z instalowaniem sprzętu.
Transmisję danych EKG można przekazywać w każdych warunkach: z domu chorego, ale też z karetki. Pacjent, zamiast trafiać najpierw do szpitalnego oddziału ratunkowego celem postawienia diagnozy, jest transportowany bezpośrednio na oddział kardiologiczny (do pracowni hemodynamicznej).
Dzięki temu jest zachowana tzw. "złota godzina" , która zwiększa szansę na całkowite wyleczenie. Zanim karetka dowiezie chorego do szpitala, kardiolog, mając jego dane EKG, wie jaki sposób leczenia wdrożyć.
Do końca sierpnia wszystkie karetki w Małopolsce mają być wyposażone w nowy sprzęt, który później zostanie zsynchronizowany z systemem elektronicznym pogotowia ratunkowego.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+