https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamiątki po wybitnym lekarzu trafiły do krakowskiego IPN w ramach projektu Archiwum Pełne Pamięci

Małgorzata Mrowiec
Staż oficerski w 12 pp. Stoi pierwszy od lewej plut. pchor. Julian Aleksandrowicz, siedzi w środku mjr Roman Wart, dowódca III Baonu 12 pp (ok. 1936)
Staż oficerski w 12 pp. Stoi pierwszy od lewej plut. pchor. Julian Aleksandrowicz, siedzi w środku mjr Roman Wart, dowódca III Baonu 12 pp (ok. 1936) ze zbiorów IPN
Do zbiorów archiwalnych Instytutu Pamięci Narodowej trafiły dokumenty związane z profesorem Julianem Aleksandrowiczem, a także jedne z najcenniejszych materiałów dotyczących losów krakowskich Żydów w okresie II wojny światowej. To efekt projektu Archiwum Pełne Pamięci.

Na zachowanie w zasobie IPN kolekcji dokumentów związanych z losami jednego z najwybitniejszych polskich hematologów zgodę wyraziła prof. Beata Szymańska-Aleksandrowicz, synowa zmarłego w 1988 roku prof. Juliana Aleksandrowicza. Jak podkreśla krakowski oddział IPN, dokumenty te są również niezwykle ważne dla realizacji programu dokumentacyjnego "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką w latach 1939-1945".

Prof. Julian Aleksandrowicz, wybitny lekarz, filozof i uczony, pioniera krwiodawstwa i ekologii, autorytet w sprawach profilaktyki zdrowotnej urodził się w 1908 r. w Krakowie, w rodzinie kupieckiej. Był synem Józefa i Marii z domu Schneid. Ukończył krakowskie VI Państwowe Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki (obecnie IV Liceum Ogólnokształcące), a w 1933 r. uzyskał dyplom Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nastepnie obronił pracę doktorską dotyczącą badań bioptycznych szpiku kostnego.

Praktykę oficerską odbył w III Batalionie 12 Pułku Piechoty, zwanego pułkiem Ziemi Wadowickiej. 12 października 1937 r. otrzymał patent oficerski. Od 1933 r. był wolontariuszem, a następnie asystentem w krakowskim szpitalu św. Łazarza w Krakowie.

Walczył w kampanii wrześniowej 1939 r. Po ucieczce z obozu jenieckiego, w styczniu 1940 wrócił do Krakowa. W czasie okupacji w getcie krakowskim zorganizował szpital. Szpital, przy ul. Józefińskiej 10, mimo niewielkiej liczby łóżek - zaledwie 50 - stał się schronieniem dla ponad pięciuset osób.

Aleksandrowicz pozostał w getcie do końca jego istnienia, czyli do 13 marca 1943 roku. Podczas likwidacji getta udało mu się wraz z żoną i synem wydostać z niego kanałami. Następnie walczył w partyzantce w szeregach AK i organizował służbę sanitarną jako "Doktor Twardy".

Po wojnie organizował III Klinikę Chorób Wewnętrznych, przekształconą później w Klinikę Hematologii, którą kierował przez 28 lat, aż do 1978 roku. Zmarł po ciężkiej chorobie 10 lat później, będąc do końca swoich dni zaangażowanym w działalność naukową i popularyzację edukacji ekologicznej. M.in. jako pierwszy w Polsce zwrócił uwagę na znaczenie magnezu i innych biopierwiastków dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka i innych istot żywych. Z ogromną pasją propagował zasady ekologicznej profilaktyki zdrowotnej, upowszechniał wiedzę o warunkach i sposobach zachowania zdrowia i przedłużania życia.

"W 1980 r., podsumowując swoją działalność naukową, zestawił listę 419 prac naukowych i esejów swego autorstwa lub współautorstwa, które ukazały się drukiem od roku 1934, wśród nich „Schorzenia narządów krwiotwórczych w świetle badań bioptycznych”, czyli napisany jeszcze w konspiracji pierwszy polski podręcznik hematologii" - przypomina krakowski IPN.

Instytut wskazuje też, że zawodowe, naukowe i społeczne zaangażowanie oraz żydowskie korzenie prof. Juliana Aleksandrowicza, jego żony Marii (zm. 1991) - wybitnej rehabilitantki dziecięcej, a także ich syna Jerzego (zm. 2018) - profesora medycyny, jednej z najwybitniejszych postaci w psychiatrii i psychoterapii w Polsce, stało się przyczyną wieloletniej inwigilacji przez komunistyczną bezpiekę. SB interesowała się także synową Aleksandrowicza, prof. Beatą Szymańską-Aleksandrowicz - poetką, autorką książek z zakresu filozofii, tłumaczką, określaną w dokumentach SB jako "jedna z czołowych działaczek b. Solidarności w Krakowie".

Dokumenty związane z prof. Julianem Aleksandrowiczem znalazły się w zasobie archiwalnym IPN w październiku br. To m.in. archiwalne zdjęcia, patent oficerski, Legitymacja Krzyża AK, jak też np. fotografia profesora w miejscu, które było początkiem drogi ucieczki jego rodziny z getta.

Projekt Archiwum Pełne Pamięci, w ramach którego te pamiątki trafiły do IPN, skierowany jest do osób prywatnych i instytucji, które chcą przekazać Instytutowi zgromadzone materiały historyczne. Ocalone od zapomnienia, są zabezpieczane i opisywane przez pracowników IPN, tak aby przez kolejne lata mogły służyć badaczom najnowszej historii lub jako pomoc edukacyjna dla najmłodszych pokoleń Polaków.

Jak zmiana czasu wpływa na nasze zdrowie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska