Ojciec Święty od wczoraj przebywa w Polsce. Przyjechał na Światowe Dni Młodzieży. Na dzisiaj zaplanował wizytę na Jasnej Górze, gdzie odprawił mszę z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski.
By usprawnić podróż na Wybrzeże i uniknąć stania w długich korkach w okolicach Częstochowy, Niebiescy dzień przed wyjazdem zmienili plany. Początkowo mieli jeszcze trenować przy Cichej, a w drogę ruszyć dopiero około południa. Zdecydowano się jednak wsiąść do autokaru wcześnie rano, by przejechać odcinek do Częstochowy na długo przed rozpoczęciem uroczystości z udziałem Papieża i rzeszy ciągnących na Jasną Górę pielgrzymów. Chorzowianie trenowali w okolicach Łodzi, a następnie pojechali dalej do Gdyni. Zmiana planów okazała się strzałem w dziesiątkę. Niespodziewany przejazd papieża z Krakowa do Częstochowy oraz sama uroczystość spowodowały spore utrudnienia komunikacyjne. Zamykane były odcinki drogi krajowej nr 1 prowadzącej do Trójmiasta, problemy z przejazdem były także w Częstochowie.
W kadrze meczowej, podobnie jak przed tygodniem, zabrakło Adama Pazio, który narzeka na uraz mięśnia czworogłowego. Ciągle zdolny do gry nie jest Michał Helik. (źróło: www.ruchchorzow.com.pl)
Mecz Arka Gdynia - Ruch Chorzów w piątek, 29 lipca, o godz. 18. Transmisja w Eurosporcie 2.
