Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pasy" wygrały, ale nie mogą się upajać

Jacek Żukowski
Cracovia wreszcie wygrała. Piłkarze i trener mogą wziąć głęboki oddech, bo choć sytuacja w tabeli nadal jest bardzo trudna, to nie beznadziejna.

Można myśleć bardziej pozytywnie, choć na horyzoncie widać już bardzo trudny mecz derbowy za dwa tygodnie. - Udało się nam w meczu z Polonią inaczej ustawić choćby Łukasza Derbicha - mówi trener Cracovii Orest Lenczyk. - Trochę szkód Polonii narobił, a gdyby zachował trochę więcej zimnej krwi, mógł uczynić jej jeszcze większą krzywdę. Chodzę po ziemi i nie zachłystuję się tą wygraną.

Ale morale Cracovii i jej trenera z pewnością bardzo wzrośnie, bo "Pasy" nie miały ostatnio zbyt wielu powodów do radości. - Trudno jest przetrwać tydzień, przegrywając kolejny mecz jedną bramką - mówi szkoleniowiec. - Trener musi być cierpliwy. Przez dwa miesiące czekam na formę niektórych zawodników.

Natomiast widzę obniżkę formy tych piłkarzy, którzy byli do niedawna filarami Cracovii... Młodzi nacierają i choć można też mieć do nich zastrzeżenia, to jednak wygrali mecz. Jest fajna atmosfera w szatni, w klubie, rozmowy z prof. Januszem Filipiakiem są rzeczowe, dźwigamy się. To na pewno nie jest kwestia tygodnia czy miesiąca. Gdybyśmy czterech - pięciu meczów nie przegrali minimalnie, dziś byłaby inna sytuacja, bylibyśmy w środku tabeli.

- Jadąc do Warszawy spodziewaliśmy się, że będzie to ciężki mecz - mówi bramkarz Cracovii Marcin Cabaj. - I na pewno nie był łatwy. Ale mądrze zagraliśmy, utrzymywaliśmy się przy piłce i próbowaliśmy kontrować. Z pewnością mogliśmy wygrać wyżej, choćby Kamil Witkowski miał okazję tuż przed końcem I połowy, a w II gdyby Cebula zagrał inaczej a Darek Pawlusiński nie trafił w słupek...

Zawodnicy "Pasów" z pewnością poczują się mocniejsi, choć mogą zostać sprowadzeni na ziemię przez Wisłę. - Do derbów jeszcze daleko - mówi golkiper "Pasów". - Czekają nas dwa tygodnie pracy, podczas których musimy wzmocnić się fizycznie i poukładać grę. Myślę, że nasza gra z meczu na mecz wygląda lepiej, bo choć nie wygrywaliśmy, to rywale nie stwarzali sobie zbyt wielu okazji do zdobycia bramek.
W derbach nie zagrają na pewno Tupalski i Baran z powodu 4 żółtych kartek, Cabaj został też ukarany w meczu z Polonią za grę na czas, ale była to jego pierwsza kartka.

- Zakładałem, że mogę dostać kartkę - mówi. - Cóż to jest jedna kartka wobec trzech punktów?
Cabaj kilka razy musiał interweniować daleko od własnej bramki, raz nawet wykopnął piłkę ponad trybunę kamienną...
- Starałem się grać jako ostatni obrońca - mówi. - Myślę, że sprawdziłem się jako ostatni stoper... (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska