

Skuteczność do poprawy
Cracovia ma 37 goli na koncie, ale na ten dorobek zapracowała szczególnie jesienią. W wiosennej części sezonu zdobyła jednego gola - autorstwa Benjamina Kallmana. To jedno trafienie w ostatnich trzech meczach. Martwi też fakt, że Cracovia nie wygrała żadnego z ostatnich sześciu spotkań - były cztery remisy i dwie porażki. Chcąc myśleć o miejscu w pierwszej czwórce, "Pasy" muszą wrócić do zwycięstw - najbliższa okazja już w piątek o godz. 18, kiedy to krakowianie zagrają u siebie z Koroną Kielce.

Na Kallmana można liczyć
Najlepszym strzelcem Cracovii jest Benjamin Kallman. W Łodzi postarał się o 12. gola w tym sezonie. Wyprzedza pozostałych kolegów z zespołu o kilka długości - drugi na liście snajperów jest Mikkel Maigard - 5 trafień więc niewiele wskazuje na to, by ktoś miał zdetronizować Fina na fotelu najlepszego snajpera Cracovii. A Kallman spokojnie mógł zaliczyć dublet w meczu z Widzewem, jednak nie zawsze wszystko przebiegało po jego myśli. Widać jednak, że nie oszczędza się i perspektywa opuszczenia zespołu w czerwcu nie stoi na przeszkodzie, by prezentował się z jak najlepszej strony, z pełnym zaangażowaniem.

Pech Olafssona
Islandczyk David Olafsson tak nieszczęśliwie interweniował, że skierował piłkę do własnej bramki. Gdyby nie to, Sebastian Madejski zaliczyłby trzeci mecz "na zero z tyłu". Olafsson w tym sezonie zasłynął tym, że popisał się hat-trickiem w meczu z Motorem Lublin. Olafsson grał nieźle, ale został "skażony" samobójczym trafieniem więc tego meczu z pewnością nie będzie wspominał dobrze. To pierwszy "samobójczy" gol Cracovii w tym sezonie