Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Brożek: Możemy sobie bardzo dużo zarzucić [WIDEO]

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Paweł Brożek doznał kontuzji i nie zakończył grę w derbach jeszcze przed przerwą
Paweł Brożek doznał kontuzji i nie zakończył grę w derbach jeszcze przed przerwą Andrzej Banaś
Paweł Brożek nie miał wesołej miny po derbach z Cracovią. Napastnik Wisły Kraków miał podwójne powody do złego humoru. Po pierwsze „Biała Gwiazda” przegrała prestiżowe spotkanie, a po drugie zakończył grę jeszcze przed przerwą z powodu kontuzji. – Już w 15 minucie poczułem, że coś jest nie tak – mówi Paweł Brożek. – Ból narastał później z minuty na minutę. Nie mogłem kontynuować gry.

Wisła bardzo szybko straciła pierwszą bramkę i był to kolejny mecz, w który piłkarze „Białej Gwiazdy” źle weszli w spotkanie. – Bramka była przepiękna – mówi Brożek. – Prawda jest jednak również taka, że co innego mówimy sobie w szatni, a co innego jest później na boisku. Dopiero po tej bramce zaczęliśmy robić to, co mieliśmy zaplanowane. Mieliśmy wejść agresywnie w spotkanie, mieliśmy je kontrolować. I to miało miejsce później w pierwszej połowie. Padła jednak druga bramka, praktycznie „z niczego”, z błędu indywidualnego i w drugiej połowie, gdy Cracovia się cofnęła, było nam bardzo ciężko.

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Dariusz Wdowczyk miał duże pretensje do napastników Wisły. Zarzucił im m.in., że za mało pracują dla drużyny. Paweł Brożek poproszony, żeby odniósł się do słów szkoleniowca, powiedział: – Skoro tak trener mówi, to tak musi być… Gdy jednak w piętnastej minucie doznajesz kontuzji, to ciężko w stu procentach realizować założenia. Wiadomo, że to były derby i chciałem grać jak najdłużej, ale przez kontuzję moje walory bardzo nisko spadły. Myślę, że dzisiaj możemy sobie bardzo dużo zarzucić. Kolejni zawodnicy też mogli grać lepiej, przede wszystkim jeśli chodzi o jakość, bo walka na pewno była.

Dla Wisły był to trzeci wyjazd z rzędu i trzeci przegrany mecz. Krakowianie stracili przy tym dużo bramek. – Trzy mecze, osiem straconych bramek, więc na pewno nie jest to dla nas wesoła sytuacja – powiedział napastnik Wisły. – Teraz jednak poznaje się drużynę. Musimy się skoncentrować, podnieść się i wyeliminować bardzo proste błędy, które nam się przytrafiają.

W rozmowie z jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy Wisły nie mogło zabraknąć wątku nowego właściciela i całego zamieszania, jakie powstało wokół jego osoby, po tym, jak okazało się, że ma postawione zarzuty prokuratorskie. Paweł Brożek zapytany, czy drużynie udaje się odciąć od tego wszystkiego, stwierdził: – Na razie nie będę komentował sytuacji. Bo nie znam jej szczegółów. Są na pewno osoby bardziej kompetentne, żeby wypowiadać się w tej sprawie. Dzisiaj były derby, byliśmy skupieni wyłącznie na grze.

Wiślacy nie mają dużo czasu na odpoczynek. Już we wtorek czeka ich mecz w Pucharze Polski z Zagłębiem Sosnowiec. – Dobrze, że jest szybko mecz. Jest nam potrzebne zwycięstwo. I nieważne, jaki to jest przeciwnik. Czy w lidze, czy w pucharze.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska