Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pensja burmistrza Trzebini rośnie o 1065 złotych

Magdalena Balicka
Burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek właśnie dostał podwyżkę pensji o ponad tysiąc złotych brutto (1065 zł). Tym samym nadszarpnął zaufanie mieszkańców, którym jeszcze przed wyborami w 2010 roku obiecywał, że uszczuplanie urzędniczych pensji zacznie od siebie.

Czytaj także: Jerzy Dudek mówi po krakowski [ZDJĘCIA]

Burmistrz od stycznia zarobi 11.580 zł brutto. To o prawie tysiąc złotych więcej od prezydenta Oświęcimia i półtora tysiąca złotych więcej od szefowej magistratu Wadowic. Tak zadecydowali radni miasta.

- W grudniu 2010 roku, po wyborach, dotrzymałem słowa i pobierałem pensję niższą od mojego poprzednika - przypomina Stanisław Szczurek. Aktualną podwyżkę płacy tłumaczy wyrównaniem jej wysokości do poziomu wynagrodzenia wiceburmistrzów z sąsiednich gmin. To trochę niesprawiedliwe, by koledzy na niższych szczeblach urzędniczych zarabiali więcej ode mnie - tłumaczy burmistrz Trzebini. Dodaje pospiesznie, że jego wynagrodzenie po podwyżce i tak będzie niższe od burmistrza Chrzanowa czy Olkusza.

Argumenty Stanisława Szczurka nie przekonują jednak mieszkańców Trzebini. - Głosowałem w wyborach na Szczurka, bo obiecywał okroić opasłą kadrę urzędników i zmniejszyć ich wygórowane zarobki - mówi Karol Piotrowski z Trzebini. Mężczyzna nie może zrozumieć, dlaczego po roku urzędowania burmistrz zaczyna nowy budżet od podwyżki własnej wypłaty. - Zrobił pokazówkę obniżając pensję po wyborach, tak to wygląda - zauważa Piotrowski.

Wtóruje mu Monika Kilof, kelnerka z Trzebini. - W restauracji zarabiam marne 1,5 tysiąca złotych. Nie mogę uwierzyć, że burmistrz, w dobie kryzysu, podnosi sobie pensję prawie o wysokość całego mojego wynagrodzenia - oburza się dziewczyna.

"Gazeta Krakowska" postanowiła sprawdzić, czy radni pozostałych gmin w Małopolsce zachodniej także planują podwyżki uposażeń. Okazało się, że wszyscy oszczędzają. Paweł Piasny, radny powiatowy z Olkusza zawnioskował nawet za okrojeniem diet dla radnych.

- To wstyd, by reprezentanci mieszkańców za kilka posiedzeń w miesiącu inkasowali po 1,5 tys. zł, kiedy ich koledzy urzędnicy za cały miesiąc pracy otrzymują tyle samo wypłaty - twierdzi radny Piasny. Apeluje także do starosty i jego zastępców, by pomyśleli o obniżeniu własnej gaży.

Najwięcej w całej Małopolsce zachodniej zarabia burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski. Miesięcznie inkasuje aż 12 tysięcy 365 złotych brutto. - Ta kwota nie zmieniła się od początku kadencji. W tym roku na pewno nie jest planowana żadna podwyżka - informuje Aldona Komorowska, sekretarz chrzanowskiego magistratu.

Burmistrz Wolbromia Jan Łaksa także w tym roku nie myśli o podwyżce. - Ostatnią miał w styczniu ubiegłego roku. Od tego czasu zarabia 11.170 zł brutto - informuje Ewa Barczyk, urzędniczka z wolbromskiego magistratu.

Burmistrz Wadowic Ewa Filipiak od początku kadencji zarabia 10 tysięcy 935 złotych brutto. Jak zapewnia, kwota ta nie zmieni się przez dwanaście najbliższych miesięcy. Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia, inkasuje miesięcznie 11 tys. 865 zł brutto.

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska