Doda ma zapłacić 5 tysięcy za obrazę uczuć religijnych
Na dwóch głównych szlakach komunikacyjnych regionu, czyli drogach krajowych nr 75 (od Brzeska ku Krynicy-Zdroju) i nr 28 (od Mszany Dolnej do Gorlic) nie brakowało jednak kierowców - ryzykantów, którzy jechali potężnymi tirami. Jeden z takich pojazdów, niczym przestroga, utkwił w przydrożnym rowie na stromym podjeździe do Ptaszkowej od strony Grybowa.
W poniedziałek rano kilka kursowych autobusów sądeckiego PKS nie mogło podjechać na wzniesienie między Korzenną a Librantową. Sporo kłopotów miał kierowca autobusu PKS dowożący do szkoły dzieci z Brzeznej-Litacza.
Autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu nadal nie dojeżdżały do końcowych przystanków w Bączej Kuninie w gminie Nawojowa i Kamionce w gminie Kamionka Wielka.
Duże trudności z przejazdem samochodów górskimi drogami mieli kierowcy w Rdziostowie, Zawadce, Litaczu, Mogilnie, Mochnaczce, Czyrnej i Bukowcu.
Dyżurny ruchu dworca autobusowego w Nowym Sączu odnotował opóźnienia autobusów na trasach do Kokuszki i Łomnicy w rejonie Piwnicznej-Zdroju. Nawet z oddalonego o zaledwie 10 km Starego Sącza autobusy docierały z półgodzinną zwłoką. Przyczyną były auta osobowe ślizgające się na nieposypanej solą drodze. Nie radziły sobie nawet na wydawałoby się łagodnym podjeździe pod Winną Górę.
W powiecie limanowskim najtrudniejsze warunki panowały na drogach w gminie Kamienica i Łukowica oraz na Gruszowcu.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!