- To piękna wygrana, ponieważ Real jest naszym odwiecznym rywalem. W żadnym wypadku nie jest jednak decydująca – zaznaczył trener „Barcy” Luis Enrique.
- Real doprowadza cię do granic możliwości. Jesteśmy niesamowicie zmęczeni, ale zarazem szczęśliwi. Do zwycięstwa w lidze brakuje jeszcze całej wieczności, a po drodze mamy także rozgrywki Ligi Mistrzów, dlatego unoszenie rąk w geście triumfu byłoby dużym błędem – przekonywał Javier Mascherano.
Jednym z bohaterów meczu był Luis Suarez, który zdobył zwycięskiego gola po świetnym podaniu Daniego Alvesa. W swym drugim występie w Gran Derbi po raz pierwszy trafił do siatki. Był to zarazem jego 14. gol dla „Barcy”, w tym 8. w La Liga. W ostatnich 7 meczach strzelił tyleż bramek.
- Gol Suareza był z gatunku tych, które strzelić jest w stanie niewielu piłkarzy. Dlatego go zakontraktowaliśmy i zapłaciliśmy taką sumę pieniędzy. Jesteśmy zadowoleni z jego postawy, zachowania, poświęcenia i wszystkiego, co wnosi do drużyny – podkreślił trener Luis Enrique.
Pierwszą bramkę dla Barcelony uzyskał (głową) Jeremy Mathieu. W klubie z Camp Nou gra pierwszy sezon. Poprzednio był zawodnikiem Valencii, w barwach której strzelił Realowi dwa gole – także głową. Dla „Barcy” wcześniej uzyskał bramkę w meczu Pucharu Króla z Elche.
Największy gwiazdor Barcelony Lionel Messi zaliczył 13. asystę w Gran Derbi. Ma na koncie także 21 goli. W obu przypadkach jest rekordzistą tych klasyków. Drugim strzelcem w historii El Clasico jest Alfredo Di Stefano (18 bramek), a trzecim i czwartym Cristiano Ronaldo i Raul (po 15 bramek, wszyscy Real).