Benzema mimo asysty aż trzech obrońców, i to tuż przy linii końcowej boiska, zdołał zagrać do Isco, którego bramka praktycznie rozstrzygnęła o awansie Realu do finału (w środę przegrał 1:2, ale u siebie zwyciężył 3:0).
- Rozmawiałem z nim po meczu i zapytałem, jak wyszedł z __takich opresji. On też tego nie wiedział - zdradził Zidane.
„Królewscy” w finale LM zagrają z Juventusem Turyn (3 czerwca w Cardiff). Po raz 15. powalczą o Puchar Europy („Juve” po raz dziewiąty). Najcenniejsze klubowe trofeum na Starym Kontynencie te kluby zdobyły, odpowiednio, 11 i 2 razy.
Przedwczoraj Real wyrównał rekord Bayernu Monachium w liczbie kolejnych meczów ze strzeloną bramką (61). W grach z 28 rywalami zdobył 167 goli.
-__ Czujemy się szczęśliwi, że znowu (po raz trzeci w ciągu 4 ostatnich lat - przyp.) doszliśmy do __finału - zaznaczył Zidane.
Atletico prowadziło 2:0 w 16 min po golach Saula Nigueza i (z karnego) Antoine’a Griezmanna, ale po bramce Isco w 42 min stało się jasne, że goście nie wypuszczą szansy z rąk.
Mimo odpadnięcia z LM, trener Diego Simeone był zadowolony z postawy drużyny: - Jestem dumny z piłkarzy, którzy walczyli do końca. Szkoda, że nie możemy sklonować Godina i Gabiego, którzy oddają całych siebie za klub. Byliśmy bliscy odwrócenia losów awansu. Realowi bardzo pomógł bramkarz.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGL�D INTERNETU