Kontrakt Kędziory z Dynamem Kijów obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku, ale obecnie nie może być realizowany na boisku. Wszelkie rozgrywki piłkarskie z uwagi na rosyjską inwazję zostały w Ukrainie wstrzymane na co najmniej 30 dni, ale jest niemal pewne, że przerwa potrwa dłużej.
Kędziora noc z soboty na niedzielę - według Onetu - spędził w konsulacie we Lwowie, a w niedzielę rano rozpoczął podróż w kierunku granicy polsko-ukraińskiej.
Czy 27-letni piłkarz, którego interesy reprezentuje agencja menedżerska Fabryka Futbolu (podobnie jak np. piłkarzy Wisły Kraków Macieja Sadloka i Serafina Szoty oraz byłych bramkarzy tego klubu Mateusza Lisa i Michała Buchalika), mógłby wiosną występować w Polsce?
To bardzo wszechstronny piłkarz, którego podstawową pozycją jest prawa obrona, ale grywał także jako lewy defensor, a nawet stoper. Jesienią ubiegłego roku rozegrał w lidze 15 meczów (zdobył jednego gola) oraz pięć w Lidze Mistrzów (pauzował tylko w ostatnim z uwagi na koronawirusa) oraz po jednym w Pucharze i Superpucharze Ukrainy.
Na grze wiosną zależy przede wszystkim samemu Kędziorze, który chce dostać powołanie do kadry na najbliższe mecze w kadrze. Wprawdzie Polska ogłosiła bojkot meczu z Rosją, ale poza barażem na mundial reprezentacja ma w planach mecze towarzyskie i w Lidze Narodów. Do tej pory rozegrał w reprezentacji 26 meczów i zdobył jednego gola
Obrońca jest wyceniany przez portal transfermarkt.de na 5 mln euro i z pewnością w Kijowie zarabiał nieporównanie lepiej niż jest mu w stanie zapłacić jakikolwiek klub w naszym kraju, ale w ostatnich dniach sytuacja dramatycznie się zmieniła. Można oczekiwać, że działacze Dynama nie mieliby nic przeciw np. wypożyczeniu swojego piłkarza na rundę wiosenną.
Z Ukrainy nie tylko Kędziora
Taka sama motywacja może dotyczyć innych obcokrajowców występujących dotychczas w Ukrainie, którzy przecież nie są objęci poborem do wojska i mogą wyjechać w trybie pilnym. Wraz z Kędziorą starania o opuszczenie państwa ogarniętego wojną czyni Słoweniec Benjamin Verbić. To 28-letni lewoskrzydłowy, którego obecna wartość wynosi 4,5 mln euro. W 2018 roku został kupiony przez Dynamo Kijów z FC Kopenhaga za kwotę o pół miliona euro niższą.
Verbić był wystawiany również jako środkowy napastnik, a jesienią ubiegłego roku w dziewięciu ligowych meczach zdobył dwa gole i miał jedną asystę. Do tego 35-krotny reprezentant Słowenii (5 goli w kadrze) dołożył trzy występy w roli rezerwowego Dynama w fazie grupowej Ligi Mistrzów (bez bramki dwukrotnie przeciw Benfice Lizbona i raz z Barceloną) oraz 90 minut ze strzelonym golem w 1/8 finału Pucharu Ukrainy z FK Mariupol. Jego kontrakt w Kijowie obowiązuje do końca tego roku.
Czy małopolskie kluby, a przede wszystkim zagrożone spadkiem do I ligi Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz pilnie poszukująca wzmocnień Wisła Kraków, są zainteresowane zatrudnieniem tych lub innych uciekających z Ukrainy obcokrajowców? Jest to prawdopodobne, gdyż na rynku w ostatnich godzinach obowiązywania okna transferowego (w większości krajów Europy jest już ono zamknięte, w Polsce trwa do północy 28 lutego) wybór jest więcej niż marny.
Tym tropem poszedł już Raków Częstochowa. W sobotę ogłosił wypożyczenie Illjego Szkuryna, białoruskiego napastnika CSKA Moskwa, który jesienią był wypożyczony przez rosyjski klub do Dynama Kijów i w ośmiu meczach ligi ukraińskiej zanotował pięć asyst.
Wisła Kraków. Nowe wyceny piłkarzy i całej drużyny "Białej G...
