Piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza do rundy wiosennej podejdą z pokorą

Poprzednio tak znakomicie na zapleczu ekstraklasy niecieczanie spisywali się w sezonie 2014/15. Wtedy na półmetku rozgrywek także byli liderem, ale mieli tylko trzy „oczka” przewagi nad goniącym ich rywalami. Sześć lat temu nie zmarnowali szansy i wywalczyli pierwszy w historii klubu awans do ekstraklasy. W tym sezonie „Słonie” po rozegraniu połowy spotkań mają miażdżącą przewagę nad rywalami (aż 10 pkt nad trzecim w tabeli Górnikiem Łęczna) i trudno sobie wyobrazić, by mogli ten dorobek zaprzepaścić.

Obecny sezon jest bliźniaczo podobny do tego sprzed sześciu lat. W styczniu 2014 roku zespół przejął trener Piotr Mandrysz i zakończył rozgrywki na 5. miejscu, by w kolejnym sezonie wywalczyć ze „Słoniami” awans do ekstraklasy. Tym razem w styczniu 2020 roku trenerem niecieczan został Mariusz Lewandowski, który poprzedni sezon zakończył z drużyną na 6. miejscu (później w barażach zespół przegrał walkę o awans), a teraz jest na dobrej drodze, by powtórzyć historyczne osiągnięcie.

W jesiennej części sezonu niecieczanie wygrali aż 13 spotkań, trzy zremisowali i tylko jedno przegrali (u siebie z Arką Gdynia 0:1). Byli najrówniej grającym zespołem na zapleczu ekstraklasy i zasłużenie prowadzą w tabeli. W swoich szeregach mają też najskuteczniejszego snajpera Fortuna I ligi Romana Gergela, który w rundzie jesiennej strzelił 14 goli.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że po rundzie jesiennej mamy dobrą sytuację w tabeli, nie popadamy jednak w samozachwyt i do rundy wiosennej podejdziemy z dużą pokorą – stwierdził trener „Słoni” Mariusz Lewandowski.

Niecieczanie przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną 11 stycznia i wszystko wskazuje na to, że trenować będą tylko na własnych obiektach. W trakcie okresu przygotowawczego rozegrają kilka meczów kontrolnych, w których zmierzą się m.in. z: Cracovią, Stalą Mielec, GKS Tychy, Wieczystą Kraków i Stalą Rzeszów.

Sportowy24.pl w Małopolsce