Widzew Łódź - Cracovia: 'Pasy' zawodzą (ZDJĘCIA)
- Chcesz się bić?! - wypalił w stronę bramkarza. Gestykulował i krzyczał, będąc agresywnie nastawionym. Zwaśnione strony pogodził Milos Kosanović, a po chwili Łukasz Nawotczyński zamknął drzwi szatni.
Cahalon jednak do niej nie wszedł, tylko przebierał się w korytarzu przed nią...
Po wyjściu z budynku klubowego odmówił komentarza do sytuacji. Powiedział tylko: - Wszystko jest w porządku, z Wojtkiem Kaczmarkiem jesteśmy kolegami.
Golkiper też nie chciał komentować zajścia: - To są sprawy szatni - rzucił krótko. - Lepiej pokrzyczeć w szatni niż gdzieś na boisku.
Trener Dariusz Pasieka nie widział zajścia, bo przebywał wtedy na murawie. W niedzielę jednak zdecydował się na skomentowanie sprawy.
- Wszystko jest w porządku - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Rozmawiałem z zawodnikami i wiem, że do rękoczynów nie doszło. Widać, że im zależy, gdyby wszyscy usiedli ze spuszczonymi głowami, oznaczałoby to rezygnację. Czasem warto powiedzieć sobie parę ostrych słów. Sprawa została wyjaśniona, nie przewiduję żadnych kar. Jesteśmy w profesjonalnej piłce i taka sytuacja, że komuś puściły nerwy, jest normalna.
Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!