Płać abonament RTV. Tysiące abonentów złapanych za spóźnienia w opłatach. Masowe kontrole przynoszą żniwo

9 października 2019, 10:52

Nie płacisz abonamentu RTV? Mogą czekać cię problemy. Media donoszą o tym, że kontrole KRRiT oraz Poczty Polskiej zaowocowały złapaniem ponad 9,5 tysiąca osób, które nie uiściły opłaty za abonament i nie zarejestrowały telewizora. Łącznie przyłapani oddali państwu 6,5 mln zł – ta zawrotna kwota to suma wszystkich kar. Tzw. telepajęczarzy jest jednak zdecydowanie więcej. Służby nie odpuszczą ich ścigania.

Abonament RTV musi opłacać większość osób. Nie zapominaj o uregulowaniu należności

Kim są telepajęczarze? Są to osoby, które pomimo korzystania z teleodbiornika w domu, nie rejestrują go oraz nie opłacają abonamentu.

Od stycznia do sierpnia 2019 r. Poczta Polska i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizjii złapały ponad 9,5 tys. telepajęczarzy, nieopłacających abonamentu.
Ściąganiem opłat zajmuje się Poczta Polska. To ona sprawdza, czy ktoś posiada w domu odbiornik TV.
Poczta Polska działa na zlecenie KRRiT.
Urzędnik Poczty nie może podczas kontroli wejść do mieszkania. Musi ustalić ten fakt w inny sposób.

Za niezarejestrowanie odbiornika można nałożyć karę w wysokości 30-krotności miesięcznego abonamentu, czyli do 681 zł.

Jeszcze większa kara czeka tych, którzy co prawda zarejestrowali odbiornik, ale przestali opłacać abonament. Wówczas konieczne jest uregulowanie nie tylko zaległych składek, ale także odsetek do nich.

Ile dostaniesz kary za brak opłaty abonamentu RTV?

Jeśli masz zarejestrowany telewizor i przestałeś płacić:

w skrajnym przypadku może przyjść do ciebie wezwanie w wysokości 1,5 tys. zł;
jest to możliwe, jeśli: przez 5 lat nie opłacałeś składek (1326 zł łącznej należności) i nie wyrównywałeś odsetek;
abonament wynosi ok. 20 zł za miesiąc.

Co ciekawe, być może po wyborach PiS zarządzi zlikwidowanie abonamentu RTV. Pomimo niezłej skuteczności kontroli Poczty Polskiej, z wszelkich obliczeń, wynika, że opłacanie mediów publicznych w formie abonamentu nie przynosi wymiernych efektów.

W kuluarach mówi się, że media powinny być opłacane z budżetu państwa.

Członek Rady Mediów Narodowych, Juliusz Braun, w taki sposób komentował dla Money.pl pomysł na zniesienie abonamentu:

Kwotę przekazywaną z budżetu na media publiczne trzeba ustalić albo w odniesieniu do PKB, albo jakiegoś innego wskaźnika. Dobrym przykładem może być powiązanie z przychodami z VAT z reklamy. Kiedy rynek idzie w górę, to media publiczne też zyskują, natomiast kiedy spada, to mają trudniej – tak jak i wszyscy inni. Ale najpierw trzeba powiedzieć, jak te media mają wyglądać. Także od strony organizacyjnej. Bo że nie mają być propagandową przybudówką partii, to wydawało się, że już wiemy.