Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga lisów w Krakowie, zalecono odłów

Marzena Rogozik
Lisy są nieproszonymi gośćmi w zakładzie. W walce z nimi wykorzystuje się klatki
Lisy są nieproszonymi gośćmi w zakładzie. W walce z nimi wykorzystuje się klatki Fot.: facebook/true mental | Joanna Urbaniec
Przy al. Jana Pawła II pojawiło się bardzo dużo lisów. Są odławiane i wypuszczane za miasto. Leśnicy twierdzą, że mogą wracać - czytamy w "Dzienniku Polskim". Lisy grasują m.in. na terenie zakładów tytoniowych Philip Morris Polska w okolicy al. Jana Pawła II. - Pierwszą interwencję w naszym dziale BHP pracownicy zgłosili w ubiegłym roku. Jednak dopiero teraz zwierzęta stały się bardziej odważne i zaczęły podchodzić bliżej ludzi i pomieszczeń, w których pracujemy - mówi jeden z pracowników firmy.

Dzikie zwierzęta zbliżają się także do przyzakładowego niepublicznego przedszkola, gdy dzieci bawią się na zewnątrz. - Ze względu na bezpieczeństwo pracowników produkcji, a także dzieci naszych pracowników, które chodzą do przedszkola, zgłosiliśmy problem firmie Kaban, która odławia dzikie zwierzęta na zlecenie Urzędu Miasta - wyjaśnia Adam Suchenek, rzecznik Philip Morris International w Polsce. Zakład nie podejmował samodzielnych działań, by pozbyć się lisów. 

O skali problemu w Nowej Hucie świadczy liczba klatek, które firma rozstawiła na swoim terenie. Jest ich już osiemnaście. To specjalne pułapki - metalowe klatki, do których wchodzą lisy. Schwytane zwierzęta są tam zamykane i wypuszczane na odległość uniemożliwiającą im powrót do miejsca złapania. 

Pułapki, tzw. żywołapki, są wykonane ze stali. Umieszcza się w nich atrakcyjne dla lisa pożywienie: mięso, ryby czy jaja. - To jedna z najlepszych metod, na którą zezwala prawo - tłumaczy dr inż. Marek Wajdzik z Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Podkreśla jednak, że odłowienie lisów nie będzie proste. Drapieżniki mogą znaleźć pożywienie w śmietnikach, dlatego niechętnie podchodzą do tego pozostawionego w pułapce. 

Więcej w "Dzienniku Polskim"

Źródło: Dziennik Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska