FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
29 kwietnia odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miasta, zwołana na wniosek prezydenta. Radni spotkają się kilku salach urzędu w Pałacu Wielopolskich, rozrzuceni, aby zachować bezpieczne odległości. Sesja fizycznie będzie niedostępna dla mieszkańców i dziennikarzy. Pozostanie tylko transmisja online.
Pomysły urzędników na oszczędności
Sesję zwołał prezydent, więc znajdują się na niej druki przygotowane tylko przez niego. Te najważniejsze dotyczą likwidacji 11 MDK i przekształcenie ich w filie krakowskich instytucji kultury. Kolejny ważny projekt dotyczy obniżenia o 20 proc. dofinansowania dla przedszkoli niesamorządowych do najniższego ustawowego poziomu. Na sesję trafił też druk zakładający likwidację ośrodków sportowych i skonsolidowanie ich w Krakowski Ośrodek Sportowy.
Urzędnicy przekonują, że zmiany są konieczne i dadzą oszczędności, co jest ważne w dobie epidemii koronawirusa. Argumenty urzędników w ogóle nie przekonują radnych. Przeciwko uchwałom głosować będą zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Prawo i Sprawiedliwość. Dwa największe kluby, na co dzień ostro ze sobą rywalizujące, teraz są wyjątkowo zgodne. Przeciw będzie też zapewne klub Łukasza Gibały. Nawet prezydencki Przyjazny Kraków jest sceptyczny.
- Będziemy głosować przeciwko. Nawet nie wiemy, jakie oszczędności ma to przynieść. Urzędnicy nie odpowiadają na nasze pytania. Nie mamy pełnych informacji o sytuacji finansowej gminy, ile tracimy na gospodarczych skutkach epidemii – mówi Andrzej Hawranek szef klubu KO.
- Trudno oczekiwać, żebyśmy bez mrugnięcia okiem spełniali zachcianki urzędników, choć zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest trudna. Dlatego chcemy powołania nadzwyczajnej komisji, w skład której wejdą radni, przedstawiciele prezydenta i urzędnicy, tak żebyśmy świadomie mogli podejmować finansowe, merytoryczne decyzje – kwituje radny Hawranek.
Kraków. Rynek Główny znów ożył. Po zluzowaniu obostrzeń krak...
PiS i KO zaskakująco zgodne
To wszystko zaskakuje, bo KO de facto współrządzi miastem z Jackiem Majchrowskim, z którego to listy ludzie PO, Nowoczesnej, SLD i PSL kandydowali do rady miasta. Współpraca najwyraźniej nie układa się najlepiej, bo ws. powyższych kwestii wyjątkowa zgodne z KO jest PiS.
- Mamy negatywne stanowisko, bo moment na takie działania jest zły. Te reformy nie są dobrze przygotowane, jest dużo niewiadomych. Oszczędzanie na dzieciach to już w ogóle nie w porządku. Oszczędności powinno się szukać gdzie indziej – uważa Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w radzie miasta.
Urzędnicy chcą zmienić zasady działania MDK, bo uważają, że miasto zbyt dużo do nich dopłaca. Chcą wprowadzenia tam drobnych płatności za prowadzone zajęcia oraz zmiany formy zatrudnienia - nie na bazie Karty Nauczyciela, a na zwykłych zasadach kodeksu pracy.
PiS zwraca uwagę, że w przypadku likwidacji MDK nie ma zapisów o gwarancji zatrudnienia. Tego typu zabezpieczenia pojawiły się chociażby przy przekształcaniu ZIKiT-u. - Przy MDK tego nie ma. Nie wiadomo, czy umowy zostaną przedłużone, czy będą korzystne - zaznacza radny Pietrus.
Urzędnicy przypominają, że przepisy wymagają od samorządów przekazywania 75 proc. przedszkolom niepublicznym oraz 100 proc. przedszkolom publicznym wydatków ponoszonych na przedszkola samorządowe. W Krakowie dopłaca się więcej - 85 i 120 proc. Ustanowienie kwot na poziomie ustawowym ma dać 20 mln zł oszczędności na koniec roku.
Radni prezydenccy też sceptyczni
Na pomysł krytycznie patrzą nawet radni prezydenccy. - Nie powinniśmy obcinać dotacji. Bez tego przedszkola nie przetrwają. Dzisiejszy projekt jest nie do przyjęcia – mówi Rafał Komarewicz, szef klubu Przyjazny Kraków. Jak dodaje, brakuje informacji, dlaczego konieczne są cięcia w edukacji.
Radny Komarewicz uważa z kolei, że pomysły odnośnie MDK są ciekawe, ale ma wątpliwości, czy miasto powinno się tym zajmować właśnie teraz. - Będziemy apelować do prezydenta o powołanie zespołu, który zajmie się szerokim wpływem koronawirusa na miasto. Tam będzie miejsce na dyskusje o zmianach w domach kultury – dodaje.
Wiele wskazuje na to, że środowa sesja będzie stratą czasu. Najważniejsze projekty prezydenta nie zostaną uchwalone, a radni nie mogą zgłaszać swoich druków. - Ta sesja jest na darmo – mówi Łukasz Gibała, którego klub też będzie głosował przeciwko pomysłom Jacka Majchrowskiego.
Kraków. "Jeszcze wrócą piękne dni". A może już zaczynają wra...
Gdzie szukać oszczędności?
Łukasz Gibała postuluje, aby miasto szukało oszczędności w promocji, festiwalach, imprezach sportowych, a także w zatrudnieniu – w postaci mniejszych zarządów i rad nadzorczych spółek miejskich.
Andrzej Hawranek zwraca uwagę, że wykupienie za blisko 10 mln zł praw autorskich do stadionu Wisły to w aktualnej sytuacji zły ruch. - Mówię to ja, wielki zwolennik tego rozwiązania, ale teraz nie jest po prostu właściwa chwila. Jeśli nie mam na jedzenie, to nie kupuję fajerwerków – kwituje.
PiS zwraca z kolei uwagę, aby Kraków odpuścił sobie przystąpienie do stowarzyszeń, które wiążą się z kosztami. Tymczasem Kraków stara się o akces w Społeczności Climate-KIC, co wiąże się z roczną opłatą w wysokości 12,5 tys. euro (plus VAT).
- Władze miasta powinny dokonać weryfikacji zatrudnienia w spółkach miejskich i w urzędzie. Warto zastanowić się nad oszczędnościami jak w firmach, np. redukcja wynagrodzenia i czasu pracy o 20 proc., wprowadzenie postojowego – zaznacza Włodzimierz Pietrus. Chwali natomiast wstrzymanie i weryfikowanie niektórych inwestycji (chodzi o zadania przed przetargami – red.).
- Miasto powinno się też starać o wsparcie rządowe. Są też sygnały z rządu, żeby zawiesić janosikowego na okres pandemii – dodaje radny Pietrus. Janosikowe, to opłata ponoszona przez bogatsze samorządy, na rzecz uboższych. Kraków kosztuje to ok. 9 mln zł miesięcznie.
Na środowej sesji mają się też zająć usankcjonowaniem ostatnich zmian w strefie płatnego parkowania (jej powrót od 4 maja). Z powodu braku SPP miasto szacuje, że straciło ok. 9 mln zł. Na sesję trafiły też druki od dofinansowaniu krakowskich jednostek kultury (teatr Bagatela, NCK, Muzeum AK i inne) o łączną kwotę blisko 850 tys. zł (m.in. na prowadzenie Klubów Rodziców).
Bagry ożyły! Pojawili się amatorzy plaży i... pływania. Obej...
- Co wkurza kierowców?
- Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? LISTA PŁAC
- Kraków. Miejskie inwestycje opóźnione przez koronawirusa?
- Tatry. Dolina Chochołowska jest pełna krokusów [ZDJĘCIA]
- Koronawirus. Policjanci kontrolują nawet na dziełach sztuki!
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
