Gorąco wokół gminnej spółki Kraków 5020. "Marnotrawi pieniądze". Prezydent Jacek Majchrowski: "Likwidacji spółki nie będzie"

Jeszcze nie wiadomo, czy w środę - 26 kwietnia - radni dadzą władzom Krakowa zielone światło dla likwidacji gminnej spółki Kraków 5020. Jeśli dojdzie dziś do głosowania w tej sprawie, "za" zakończeniem jej działalności będzie część przedstawicieli Platformy-Koalicji Obywatelskiej, w której nie zarządzono dyscypliny klubowej. Trudno ocenić, jak rozłożą się głosy w klubie Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski uważa, że nawet jeśli RMK zagłosuje "za" likwidacją spółki, to zainicjować ten proces może tylko on. I powiedział wprost: - Rozwiązania spółki Kraków 5020 nie będzie.

Czy sprawa jest tak oczywista? Otóż nie.

Przypomnijmy, że w środę 26 kwietnia radni wprowadzili pod obrady Rady Miasta Krakowa dwa obywatelskie projekty uchwał, które dotyczą dalszych losów kontrowersyjnej spółki Kraków 5020.

Jeden mówi o "ustaleniu kierunków działania dla prezydenta, dotyczących likwidacji spółki". Drugi wprost: o jej rozwiązaniu. Argumentacja w przypadku obu projektów jest podobna: funkcjonowanie Krakowa 5020 pochłania dziesiątki mln złotych, a nie przynosi wymiernych korzyści dla mieszkańców.

Co je różni? Pierwsza to tzw. uchwała kierunkowa. Druga to uchwała twarda. Jeśli zostanie przegłosowana ta druga, zdaniem części radnych, powołujących się na opinie niektórych magistrackich urzędników, prezydent będzie musiał rozpocząć proces likwidacji spółki. Z taką interpretacją nie zgadzają się jednak przedstawiciele prezydenta, z którymi rozmawialiśmy podczas obrad sesji RMK.

- Niezależnie od tego, która uchwała w sprawie spółki zostanie przegłosowana, proces jej likwidacji może rozpocząć tylko prezydent. A ten powiedział, że rozwiązania Krakowa 5020 nie będzie - twierdzą.

Radni przyjęli uchwałę kierunkową. Czy jest zgodna z prawem, zdecyduje wojewoda małopolski.

Co autorom uchwał nie podoba się w działalności spółki?

- Sprzeciw budzą duże nakłady na drugą miejską telewizję, jej wyposażenie, studio nagrań i obsługę - przekonują autorzy uchwał. Chodzi im o projekt Hello Kraków (początkowo działał pod nazwą Play Kraków News). Druga miejska telewizja powstała w marcu 2022 r. po to, by pokazywać, jak krakowianie pomagają uchodźcom wojennym z Ukrainy. Z czasem stała się jednak kolejnym kanałem informacyjnym władz miasta, a na dodatek kosztuje podatników miliony złotych.

Radny dzielnicy Zwierzyniec Krzysztof Kwarciak, referent pierwszego projektu wyliczał: od początku istnienia spółka dostała od miasta 52 mln zł na swoją działalność. - Dzieje się to w momencie, kiedy brakuje pieniędzy m.in. na komunikację miejską. Co istotne działalność spółki kosztuje bardzo dużo, a nie zajmuje się ona rozwiązywaniem istotnych problemów mieszkańców. Za pieniądze, które gmina przeznacza na Kraków 5020, można by kupić np. nowoczesne autobusy - wyjaśniał Krzysztof Kwarciak.

Dyskusji przysłuchiwał się prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Jak informowaliśmy kilka dni temu, jego zdaniem likwidacja spółki oznacza konieczność anulowania wszystkich rezerwacji w Centrum Kongresowym do 2032 roku (to właśnie Kraków 5020 zarządza ICE).

Nie zgodził się z tym Krzysztof Kwarciak. - Gdy przeniesiono majątek materialny i niematerialny z Krakowskiego Biura Festiwalowego do spółki, nie wygenerowało to żadnych problemów jak chodzi o rezerwacje w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Dokonano po prostu cesji umów - dodawał radny.

Miejski aktywista Tomasz Pytko mówił, że tworzona przez spółkę druga miejska telewizja nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców. - Nie zdobywa nowych widzów. Tymczasem urządzenie studia, w którym nagrywane są filmy, kosztowało 10 mln zł. A tworzone przez telewizję treści nie interesują mieszkańców. Nie zatrzymują ich uwagi na dłużej - stwierdził.

- Ludzie, którym pan zaufał, marnotrawią publiczne pieniądze - mówił do Jacka Majchrowskiego.

Prezydent wskazywał, że funkcjonowanie Krakowa 5020 sprawdzał niedawno biegły rewident. - Opinia jest jednoznacznie pozytywna - podkreślał podczas swojego wystąpienia prof. Majchrowski.

Powiedział, że powołanie spółki było jego ideą.

- Czuję się za nią odpowiedzialny. I absolutnie nie jestem skonfundowany. To była bardzo dobra idea. Wynikała z tego, że spółka może realizować niektóre zadania szybciej i lepiej niż instytucja kultury, jaką jest Krakowskie Biuro Festiwalowe - mówił do radnych prezydent Jacek Majchrowski.

Zapewnił, że likwidacji spółki nie będzie.

Dodał jednocześnie, że rozważy część rekomendacji radnych z komisji, która badała działalność Krakowa 5020. Chodzi m.in. o połączenie w jedną spółek, które prowadzą działalność promocyjną miasta oraz zarządzają należącymi do gminy budynkami. - Można to przeanalizować - podsumował.

Więcej o rekomendacjach komisji pisaliśmy poniżej:

Artykuł będzie aktualizowany.