
Rafał Janicki (Wisła Kraków)
Pozostawiał ogromne luki przed polem karnym. Światło bramki było wręcz zupełnie odkryte przed ofensywnymi zawodnikami Legii. Janicki przeniósł swoje automatyzmy z Lecha Poznań i z meczu na mecz pogrąża Wisłę w kryzysie.

Michael Gardawski (Korona Kielce)
W kluczowym momencie przegrał pojedynek główkowy z najniższym zawodnikiem Piasta Gliwice - Jorge Felixem. Jest to niewybaczalny błąd, bo przecież warunki fizyczne Gardawski ma co najmniej solidne. Nic nie usprawiedliwia tego błędu, zwłaszcza że Korona przegrała tylko 0:1.

Lukas Klemenz (Wisła Kraków)
Sabotował grę Wisły w środku pola. Nie był defensywnym pomocnikiem, bo ani nie bronił, ani nie pomagał kolegom z zespołu. Był raczej statystą przy akcjach przeprowadzanych przez Legię, która - swoją drogą - nie zagrała wcale wielkiego meczu.

Marko Poletanović (Jagiellonia Białystok)
Jagiellonia stwarzała sytuacje, mogła ten mecz nawet wygrać. Problem w tym, że narażała się na stałe fragmenty gry, które są najmocniejszym punktem Dominika Furmana. I właśnie faulami w środku pola ratował się Marko Poletanović, co okazało się opłakane w skutkach.