To najdłużej realizowane zadanie z budżetu obywatelskiego. Autorami pomysłu na tablicę (początkowo planowano jedną dużą), które informowałyby mieszkańców o aktualnym stanie powietrza, byli ludzie walczący o czyste powietrze w Krakowie, m.in. Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. Projekt był jednym ze zwycięskich w pierwszej edycji budżetu obywatelskiego w 2014 roku. Mamy rok 2017, a tablic wciąż nie ma. Jest jednak w końcu światełko w tunelu.
Udało się wybrać lokalizacje dla trzech tablic. Mają one stanąć na ulicy Starowiślnej przy skrzyżowaniu z ulicą Dietla, na rondzie Mogilskim przy przystanku tramwajowym oraz w rejonie dawnego hotelu Cracovia przy przystanku autobusowym.
- Udało nam się znaleźć lokalizacje, które satysfakcjonują zarówno jednostki wydające zgody w tej materii, jak i pomysłodawców. Poprawiamy dokumentację i z końcem stycznia chcemy ogłosić przetarg w trybie zaprojektuj i zbuduj - zaznacza Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...
Projektowanie ma zająć około pół roku, więc tablice zaczęłyby działać jesienią, na początku kolejnego sezonu grzewczego. Czyli trzy lata po tym, jak projekt został wybrany przez mieszkańców. Multimedialne tablice mają kosztować ok. 300 tys. zł.
Całość trwała tak długo, bo do zadania zabrała się niewłaściwa jednostka miejska. Najpierw projekt trafił do Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta. Potem okazało się, że takie zadanie powinien realizować jednak ZIKiT. Wtedy ustalono też, że zamiast jednej dużej, pojawią się trzy mniejsze tablice. Wskazano dla nich lokalizację na Plantach, placu Szczepańskim i przy Wawelu. Przeszkodą jednak stało się zabytkowe otoczenie.
Na tablicach wyświetlać się będą dane o poziomach zanieczyszczenia powietrza (m.in. PM10, PM2.5, benzo[a]piren, NO2, ozon). Jakość powietrza ma być też obrazowana „buźkami” - od zielonej (wszystko w porządku) do coraz ciemniejszej.
Smog w Krakowie. Tym dzisiaj oddycha miasto
WIDEO: Smog w Krakowie
Autorka: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska