Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale: pijany kierowca wjechał w ludzi. 19-latek zmarł [AKTUALIZACJA]

Józef Słowik
archiwum
Tragicznie zakończyła się niedzielna zabawa zorganizowana z okazji 100-lecia jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Rogoźniku. Opel astra prowadzony przez kompletnie pijanego 18-latka z Cichego wjechał w grupę pieszych - młodych ludzi wracających z zabawy zorganizowanej przez strażaków. W wyniku uderzenia autem ciężkich obrażeń ciała doznało dwóch młodych mężczyzn. W poniedziałek przed południem jeden z nich zmarł w nowotarskim szpitalu. Drugi cały czas jest w stanie ciężkim, ale stabilnym.

- Ma wstrząśnienie mózgu i leży na oddziale ortopedii - mówi Jacek Imioło, wicedyrektor ds. lecznictwa nowotarskiego szpitala.

Według ustaleń policji do zdarzenia doszło tuż przed godz. 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek. 18-latek, który spowodował wypadek, pracował w obiekcie, gdzie znajduje się sala bankietowa, w której druhowie urządzali swój jubileusz. Oddalona jest o ok. 200 metrów od miejsca zdarzenia. Około godz. 2 w nocy wsiadł do swojego opla astry. Chciał szybko pokonać krótki odcinek drogi głównej. Zjeżdżając z niej w boczną dróżkę, która biegnie równolegle do głównej, nie wyrobił się na zakręcie.

Wjechał w sześcioosobową grupę młodych ludzi ze Starego Bystrego, którzy szli poboczem. Czwórce młodych ludzi z grupy, w którą wjechał mieszkaniec Cichego, nic się nie stało. Dwóch chłopaków - 19- i 23-latek z ciężkimi obrażeniami trafiło do nowotarskiego szpitala. 19-latek w wyniku wielonarządowych obrażeń zmarł.

- Z ustaleń policji wynika, że podejrzany sprawca po wypadku nie zatrzymał się i uciekł z miejsca zdarzenia - mówi prokurator Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.
Tę wersję zdarzeń potwierdza pracownik nowotarskiego parkingu policyjnego, gdzie trafiła po wypadku zielonojaskrawa astra.

Parkingowy jest jednocześnie kierowcą pomocy drogowej. W nocy na wezwanie policji to on właśnie pojechał po ten samochód. Okazało się, że opel z rozbitym przodem stał pod domem sprawcy wypadku.
- Badanie wykazało, że kierowca miał 2,84 promila alkoholu we krwi - informuje Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej komendy.

Sprawcę wypadku zatrzymano. Podejrzany trzeźwiał w izbie zatrzymań policji. Ze względu na stan upojenia przesłuchanie go przez prokuratorów nie doszło do skutku. Chłopakowi za spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu grozi do 15 lat więzienia. Sąd nie będzie miał szans na znalezienie dla niego okoliczności łagodzących, gdyż uciekł z miejsca zdarzenia. Stanisław Kwak, naczelnik OSP w Rogoźniku, jednostki, która w niedzielę obchodziła jubileusz 100 -lecia, mówi że chłopak, który spowodował wypadek, nie był strażakiem.

- Trudno mówić o tym zdarzeniu, bo ludzie, w których wjechało auto, wracali z naszej zabawy, ale do tak tragicznego zdarzenia mogło dojść też po innej imprezie - mówi Kwak. - Jest to dla nas bardzo smutne. Ten 19-latek ze Starego Bystrego, który zmarł, był kolegą mojego syna.
Franciszek Bukowski z Rogoźnika nie może uwierzyć w taką tragedię. - Jak można było pozwolić tak pijanemu chłopu siąść za kółkiem? Widać to jest przyjęte, że młodzież pije i jedzie, ale tak nie może być.

Józef Palenik, prokurator rejonowy w Nowym Targu, od lat podnosi, że w społeczeństwie jest przyzwolenie na jazdę po pijanemu. Ale z takim przyzwoleniem trzeba walczyć. - Ten młody człowiek, który siadł za kierownicą miał około 3 promili alkoholu we krwi. Myślę, że jego stan był widoczny gołym okiem - mówi Palenik. - Kiedy wiemy, że ktoś pijany chce kierować autem, nie pozwalajmy mu na to.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska